30 maj 2015

Impreza 18tkowa!

Witam!
Jako 'hot 18' mogę się już w końcu pochwalić moją pierwszą 'dorosłą' imprezą. Swoje urodziny postanowiłam zorganizować razem z Ciurką bo jest ode mnie starsza tylko o 6 dni, a 95% znajomych mamy wspólnych więc impreza była podwójna. Miejscem naszego balowania był duży, mega wypasiony i wręcz luksusowy domek nad zalewem, praktycznie nad samą wodą. Było około 20 osób, a wśród nich z moich gości Klaudia z Wrocławia, która jest moją internetową przyjaciółką już od 4 lat a także kuzynka Beata. Reszta gości to byli znajomi z klasy i kuzynka Ciurki z chłopakiem. Było naprawdę super! Jestem bardzo zadowolona bo martwiłam się czy się uda. Była muzyka, tańce, śpiewanie, drinki i pyszne jedzenie czyli wszystko na swoim miejscu. Nasza 18tka była najdłuższą z imprez bo ostatni goście zostali odprawieni o 4 nad ranem, a jeszcze część została. Bardzo miło wspominam tą impreze, chcociaż same sprawy organizacyjne zajęły wiele. Nie chce się rozpisywać bo w sumie impreza jak impreza, jednak było naprawdę świetnie. No i news którym jeszcze nie dzieliłam się na blogu, dzień przed imprezą poszłam do fryzjera i obcięłam dość sporo moich włosów. Balam się czy mi się spodoba, jednak póki co nie żałuję i nie narzekam a nawet mi się podoba więc jest wspaniale :) 

28 maj 2015

No to przed siebie

Właśnie zaczyna się pierwszy dzień mojej pełnoletności. Pierwszy dzień jako "dorosła" i odpowiedzialna za swoje czyny osoba. No ciekawe, pewnie nie jest to jakaś diametralna zmiana, ale na samą myśl o tym jak ten czas leci i że naprawdę mam za sobą już osiemnaście lat życia to po prostu oszałamiające. Odezwę się jak najszybciej bo mam duuużo do opowiadania. Nadrobię bo tęsknie za blogiem :C

2 maj 2015

Zdjęcia z ferii w UK

Witam, wykorzystuję chwilę wolnego czasu i chcę wrzucić tutaj zdjęcia z mojego pierwszego pobytu za granicą, czyli zimowego wyjazdu do Wielkiej Brytanii z moim chłopakiem. Nie będę się rozpisywać co się działo itp. bo minęło już dość dużo czasu, i nawet nie mam ochoty wszystkiego dzień po dniu opisywać. Napiszę tylko tyle, że było naprawdę niesamowicie. Emocje już trochę opadły, jednak tam w UK cały czas chodziłam nabuzowana i jakby w innym świecie.