4 paź 2016

Jestem studentką !

Witam !

No i skończyło się leżenie brzuchem do góry, skończyły się beztroskie i leniwe dni. Jestem studentką, teraz już oficjalnie, ponieważ dziś odebrałam indeks i legitymację studencką. Jestem bardzo podekscytowana tym wszystkim, a z drugiej strony ogarnia mnie strach i niepewność.

Rozpoczyna się nowa przygoda. Tak naprawdę styczność z moimi kolegami i koleżankami ze studiów miałam już w niedzielę. Zorganizowaliśmy sobie spotkanie integracyjne. Było nas około 30 osób. Znałam z widzenia tylko Kubę z którym chodziłam do liceum. Poszliśmy tą liczną integrującą się grupką do Galerii Katowickiej, jednak okazało się to nietrafionym pomysłem. Takim oto sposobem grupka może 10 osób obok których siedziałam w GK znalazła się razem ze mną w barze Kato na ulicy Mariackiej w Katowicach. Zamówiliśmy sobie po piwku, usiedliśmy na zewnątrz pod parasolami i zaczęliśmy się 'integrować'.

Tak jak można było się spodziewać, było parę niezręcznych momentów w ciszy, czasem nie było wiadomo jaki temat zacząć itd., pomimo to mam pozytywne odczucia. Oczywistym jest, że podczas dwóch godzin na piwie w tak licznej grupie nie da się poznać kogoś blisko itd. Tak naprawdę to takie bardzo powierzchowne pierwsze wrażenie, taka gadka o niczym, bardzo delikatny prolog do znajomości, jeśli można to tak nazwać. Poznałam bardzo sympatyczne dziewczyny - Karolinę i Magdę. W moim najbliższym otoczeniu siedział też Kuba i Maciek. Te cztery osoby najbardziej zapadły mi w pamięci. Przedstawiłam się też paru innym osobom, ale nie zapamiętałam nawet ich imion.

Tak naprawdę to spotkanie nie zapoczątkowało żadnych głębszych znajomości ani nic. Mimo to, pozwoliło nam poczuć się odrobinę swobodniej w swoim towarzystwie, i zyskać choć odrobinę tego poczucia wspólnoty i pewności, że nie tylko ja czuję się zagubiona w tej nowej sytuacji, tylko, że każdy czuje podobnie. Nie wiem jeszcze z jakimi osobami będę w grupie i na zajęciach. A to z nimi będę spędzać najwięcej czasu. Wszystko okaże się jutro na inauguracji i spotkaniu z opiekunem roku. Wtedy też dowiem się w której grupie jestem i będę mogła zorientować się w planie zajęć.

Jestem bardzo podekscytowana tym jak będzie wyglądać jutrzejszy dzień, chociaż czuję też strach i przemęczenie, mimo, że nawet nie zaczęłam się jeszcze uczyć. Zbieram się do spania bo muszę mieć jutro energię na dojazd do Katowic i spędzenie tam praktycznie całego dnia. Mam nadzieję, że pogoda będzie odrobinę lepsza niż dziś. Niech przynajmniej nie pada..

Dobranoc

0.