29 cze 2012

Zakończenie roku. Wakacje !

Hej !

Dzisiaj rano ubrałam się, i poszłam do szkoły. Najpierw była jakaś badziewna akademia na hali sportowej, i nic nie było słychać, co mówią występujący. Potem poszliśmy całą klasą do sali, a tam wszyscy się wygłupiali itp. Roznieslismy kwiaty dla nauczycieli i dyrekcji, a potem rozdanie świadectw. Jak ktoś podchodził do pani po świadectwo, to ja, Olka i Anka jak paparazii, milion zdjęć ;)
Mam świadectwo z czerwonym paskiem, dyplomy za udział w Albusie z angielskiego, II miejsce w dyktandzie szkolnym i za osiągnięcia w nauce i bardzo dobre zachowanie. Jestem z siebie bardzo zadowolona.

Po rozdaniu świadectw, pod szkołą poprosiłam Olę, żeby zrobiła mi zdjęcie z Kamilem.Zrobiłam głupią minę, ale ważne, że z Nim  ♥


Kocham Cię ;3

Już jutro wakacje !

Ahh !
Już jutro wakacje, dwa miesiące luzu, spania do której się chce, spędzania całych dni z przyjaciółmi, nocowania u siebie, pływania, opalania się, jazdy na rowerze, a przede wszystkim wolnego od szkoły.
We wrześniu znowu tam wrócimy, może niektórzy do nowych szkół.Ale te wakacje chce uczynić najlepszymi wakacjami w moim dotychczasowym życiu. Musze zebrać dużo energii, na 3 klasę, bo nie będzie łatwo. Nie dość, że egzamin, do tego bierzmowanie i jeszcze chciałabym mieć na świadectwie pasek. Jak sie zmobilizuje to może się uda ! ;]
W wakacje chcę jechać do Wrocławia, musi się udać. Może jutro pogadam o tym z mamą.Nigdzie nie jadę, na żaden obóz, to mogłabym pojechać chociaż tam. !

A wczoraj byłam z Karoliną w takim rezerwacie przyrody. Pojechałyśmy na rowerach tak na chwilke, zobaczyć jak tam jest i w ogóle. Mam kilka nawet fajnych zdjęć z tamtąd, ale dam je dopiero jutro.

Na jutrzejsze zakończenie roku idę ubrana w spódniczkę (ostatnio byłam w spódniczce 2-3 lata temu), buty na koturnie mojej mamy, białej koszulce na ramiączkach i swetrze ;] Biorę aparat, więc będą jakieś zdjęcia.

A jutro o 9 rozdanie świadectw i... WAKACJE !♥

26 cze 2012

Spacerek i książki.

Wczoraj rano poszłam z Olą do biblioteki. Stwierdziłam, że w wakacje muszę znowu zacząć dużo czytać, o ostatnio nie wiem czemu czytam bardzo mało. Wypożyczyłam sobie 3 książki, które jakoś przyciągnęły moją uwagę. Czy zasłużyły na to, powiem jak przeczytam. Takie tytuły mam do przeczytania :
edit: Już przeczytałam, niektóre opowiadania
mi się nie podobały, a niektóre wciągnęły.
Napisana dobrze, taka książka do poduchy :)






Po południu przyszła do mnie Karolina. Zaczęłyśmy oglądać film "Ostatni dom po lewej". Jednak w połowie nam się znudziło, i poszłyśmy na spacer. Udało mi się cyknąć takie fotki. Niektóre są lekko edytowane w programie Picasa.
Bez popcornu nie ma dobrego seansu :)




Biedroneczka ;]

Tak, tak.. Bardzo twórcze zdjęcie znaku ;] 


Boskie jak dla mnie :] 
Tego dnia chmury były cudowne *.*




Kolejne zdjęcie znaku ;p 

To mi się podoba ^ ^


Bye ! ♥


22 cze 2012

Nagrywanie. Cementownia

Ahoj !
Wczoraj nie poszłam do szkoły, bo mi się po prostu nie chciało, i musiałam odespać, bo w nocy z wtorku na środę spałam tylko 3 godziny ^ ^

W czwartek po 13 spotkaliśmy się z całą naszą grupą taneczną na przystanku autobusowym koło ruin starej cementowni. Z domu kultury w którym tańczymy przyjdzielili nam kamerzyste, który kręcił nam film promocyjny, taki ogólnie o naszej grupie ;]
No więc poszliśmy na ruiny, i zaczęłśmy kręcić ujęcia. Ile tam jest zburzonych budynków, idzie się pogubić ;]
Troche złe warunki do tańca, bo wszędzie jakieś kamyki, gruzy itp. Do tego było tak gorąco, że nie miałyśmy na nic siły, masakra. Ale uważam, że wyszło świetnie, każdy kawałek układu w innej scenerii.
Najbardziej podobały mi się ujęcia w "mieszalniku".. Wielka kopuła, i taki fajny klimat. Ogólnie na tej cementowni cudowny klimat. Pełno zawalonych, starych budynków. Na murach grafitti.Momentami jak patrzyłam na jakieś tunele, dziury w ziemi, przejscia pod ziemia to przechodził mnie dreszcz. Kto by był na tyle odważny pójść tam w nocy? Nie wiem..

Po nakręceniu, koło 17 baardzo zmęczone, spocone, brudne od pyłu wróciłyśmy do domu kultury. Tam w łazience, lekko ochlapałyśmy się wodą, przebrałyśmy w normalne ubrania, i poszłyśmy na salę lustrzaną. Dostałyśmy dyplomy uczestnictwa, i każda z nas zebrała od wszystkich podpisy z tyłu dyplomu. Fajna pamiątka. W podziękowaniu pani dalyśmy bombonierke, a Damianowi przygotowałyśmy antyramę ze zdjęciami, kawałkami strojów, i z napisem "najlepszy trener na świecie". Myślę, że mu się spodobało, bo powiedział, że powiesi sobie na ścianie. Pani Marta rozdała nam kartki i każdy pisał przyjemne i nieprzyjemne skojarzenia związane z treningami, występami itp.;] Potem rozmawialiśmy na temat tych nieprzyjemnych. Ten rok tak szybko minął, dopiero pamiętam pierwszy trening, jak po chwili tańca miałam taką straszną kolkę, że musiałam usiąść, do głowy kroki wchodziły mi trudno. Teraz jest już lepiej. Nie tańczę jakoś profesjonalnie, ale odkryłam, że jest to coś co kocham i co sprawia mi ogromną przyjemność ;)

Film promujący naszą grupę będzie gotowy dopiero pod koniec lipca. Napewno wystawię No więc przez wakacje będzie mi troche brakować treningów, tańca, przypałów z dziewczynami, wspólnych śmiechów z byle czego i tego wszystkiego, no ale do września ! ♥

P.S. Mam dla was kilka znalezionych na internecie zdjęć tej cementowni, żebyście chociaż w przybliżeniu mogły zobaczyć jak to wygląda i jaki klimat tam panuje :)

Pochodzenie zdjęć : http://freba.one.pl ,






To jest ten "mieszalnik" Ale tam było echo, i ten pył w powietrzu przy tańcu !


19 cze 2012

Nieoficjalne wakacje !

Dla mnie nieoficjalnie rozpoczęły się wakacje ! Opłaciło się wkuwanie wczoraj do 2 w nocy, bo dzisiaj zdałam geografię na 5, i wychodzi mi na koniec roku średnia 4.8. Może sie przechwalam, jak jakiś kujon, ale w tym roku postarałam sie o oceny dla siebie, nie dla mamy czy dla kogos innego :)

A więc jutro chyba oficjalnie mam ostatni dzien nauki, i tylko 4 lekcje. W czwartek mam takie małe "conieco", które jeśli się uda, to opublikuję  tutaj, a w piątek zamiast do szkoły jadę z Olą i Olą do Centrum :)
A przyszly tydzien w szkole lekcje luźne, więc raczej sobie je odpuszcze :)

Rano zamiast stresować się zdawaniem geografii śpiewałam sobie "don't worry be happy" i podskakiwałam po domu cała w skowronkach ;)

Moje małe inspiracje :

Cholernie podoba mi się ten kolczyk ♥.♥

Chętnie bym sobie zrobiła taki tatuaż, może troszke mniejszy ;)

Oryginalny tatuaż, ale nie zrobiłabym sobie takiego ;)
Ale gorąco ! ;]

16 cze 2012

Ostatnie dni nauki !

Hej !

Kurcze, szkoda, że Polakom się nie udało wyjść z grupy, ale i tak walczyli dzielnie ;)

Okazalo sie w piątek, że pani z polskiego dała mi 4, chociaz mialam miec 5, bo tak mowila.. I dzieki temu moge nie miec paska na koniec roku, bo wychodzi mi średnia 4.73.. -.- Jak zabraknie mi dwóch setnych to sie chyba powiesze ;] Dlatego musze na wtorek wykuć geografie, bo mam 4/5 i jak mi się uda zdobyć 5 to będę mieć pasek raczej.
Trzymajcie kciuki !

P.S. Dlaczego w ogóle już nie komentujecie ?

13 cze 2012

Happy !

Ahoj !

Jestem szczęśliwa. Tak po prostu. Wystarczą takie małe gesty, jak uśmiech, dotyk, buziak czy po prostu szczere słowo od serca.Miłość.Nawet nie da się tego opisać słowami.  To nic, że mama jest wkurzona o godzine powrotu, to nic, że mam przemoczone buty, bo leje, to nic, że mam mokre włosy od deszczu ! Ważne, że jestem szczęśliwa. Siedzę sobie teraz przed komputerem w bluzie Kamila  która jest "przesiąknięta" jego zapachem, i co chwila tylko niucham ♥. A do tego, dzisiejszy projekt gimnazjalny wyszedł dokładnie tak jak miał wyjść. Już praktycznie koniec roku, tylko zdam z geografii na 5. Czego chcieć więcej ?! ;)



Mój kosmiczny kotek. ^.^ Nie mam innych fotek, wiec wrzucam coś z kompa ;p


10 cze 2012

Jeszcze 4 dni do wystawienia ocen !

Ahoj !

Dopołdnia umierałam, ale o 19 spotkałam się z K. i poprawił mi humor tak, że aż mnie bolał brzuch ze śmiechu. Dziękuję ♥ !

Już w piątek wystawienie ocen. Ciesze się, bo jestem usatysfakcjonowana swoimi ocenami, teraz modle się tylko o 5 z anglika i 6 z wf, i będe kompletnie zadowolona. Tylko 4 dni nauki, i teoretycznie zaczynają się wakacje. W środe mamy dzień projektu gimnazjalnego. Chyba w każdej szkole teraz obowiązkowy jest projekt edukacyjny w gimnazjum ;) No więc zbieram się w sobie, żeby jakoś przeżyć te kilka dni.
Pomimo deszczu za oknem na mojej twarzy gości uśmiech, na myśl o wakacjach, niezapomnianych akcjach z przyjaciółmi, spacerach do wieczora i innych urokach lata ;)

Umieram.

Czuje się jak zwłoki. Idę spać. Miałam się wziąć za pisanie sprawozdania. Olać to. Dobranoc ;)

8 cze 2012

Lek na całe zło

Czuć Jego zapach. Być blisko Niego. Spoglądać Mu w oczy. Czuć jego dotyk. Ramiona oplatające mnie w pasie. Jedyne co może mi pomóc, gdy jest mi smutno. Recepta na smutek, lek na całe zło. W Jego ramionach zapominam o całym świecie, i czuje się tak bezpieczna. Niech to nigdy nie znika. Niech szczęście gości w naszym życiu jak najdłużej. Jakby mi nie było źle, wystarczy, że poczuję jego zapach, jego ramiona wokół mnie i bliskość, i odrazu wszystko znika, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, wszystkie smutki i troski odchodzą w niepamięć i liczy się tylko On.


Zrobione w lato nad zalewem <3

Kocham Cię ! ♥

6 cze 2012

Porządki, i długi weekend.

Stwierdziłam, że muszę wziąć się za siebie. Niby w szkole idzie mi dobrze, nawet bardzo dobrze, ale w ogóle nie zajmuje się domem, sobą też ledwo co. Muszę nauczyć się utrzymywać chociaż troche porządku w pokoju. Skoro w życiu jakoś potrafię to zrobić, to z pokojem też nie powinno być tak trudno. Lekkie postanowienie utrzymywania porządku ( i tak za kilka dni będę miała taki sam syf ). No ale postaram się jakoś w minimalnym stopniu tego postanowienia trzymać.
Na szczęście mogę się dzisiaj wyspać, bo jutro Boże Ciało, więc mam cały dzień wolny, jedynie o 18 do kościoła. Spędze go pewnie z K. ;)

Lece sprzątać w tej szafie ;]

Znowu to cholerne uczucie!

Co się ze mną dzieje ?
Znowu ogarnęło mnie to uczucie co wczoraj. Uczucie beznadziejności i pustki. Tym razem jednak, zaatakowało ze zdwojoną siłą. Dlaczego ? Może dzisiaj mam minimalne powody, które mogły we mnie wzbudzić taki stan, ale opróćz tego znowu pojawiło się to uczucie z nikąd. Po prostu zjawia się jak czarny kruk, i dziobie w serce i w umysł, próbując posilić się moim smutkiem.Przenikliwym wzrokiem wwierca się do mojej podświadomości i sieje tam spustoszenie. Staram się przegonić to podłe ptaszysko, lecz ono jeszcze zachłanniej dobiera się do mojej duszy. Nienawidzę tego podłego nastroju. Nie powinnam się smucić, przecież mam Jego. Jednak nawet świadomość tego, że mam Jego, a on ma Mnie nie potrafi mnie uratować przed tym nastrojem.Jedyne co mnie uratuje. Poczuć Jego ramiona wokół siebie.
Pomocy. Zaraz oszaleje. Może lepiej jeśli położę się spać ? Ale czy sen przyjdzie ?

5 cze 2012

Kontrola u lekarza

Ah tak. Ja nie w szkole. Pospałam sobie do 10.20, a teraz się muszę zbierać, bo za jakąś chwilę jadę na kontrolę do lekarza, z kręgosłupem.Mam jakieśtam skrzywienie, i muszę ćwiczyć mięśnie brzucha i pleców, żeby lepiej trzymały kręgosłup we właściwej pozycji, czy coś takiego. Mam nadzieję, że ta wada mi się nie pogłębiła, no cóż, okaże się :)
A teraz lecę się wykąpać :p

Zmiana nagłówka !

Nareszcie zmieniłam nagłówek, na taki w który włożyłam trochę pracy, i jestem zadowolona z efektu. Może nie jest idealnie dopasowany rozmiarem, ale i tak mi się podoba. W gimpie pokolorowałam taki obrazek który znalazłam na necie, dodałam napisy no i jest jak jest. Specjalnie pokolorowany lekko w pastelowych odcieniach

Oryginalny obrazek, nie mojego autorstwa


Moja przeróbka
 Podoba mi się, a wam ? :)

4 cze 2012

Deszcz

Kocham zapach deszczu. Powietrze jest wtedy takie rześkie, a umysł jakby przemyty, i czystszy. Lepiej mi się myśli, gdy deszcz zmyje te wszystkie "brudy" dnia codziennego. Krople spadające na parapet wydają piękną melodie, która jest jak miód dla mojej duszy. Lubię deszcz. Brakuje mi teraz tylko burzy, takiej porządnej, z piorunami, wielką ulewą i bardzo głośnymi grzmotami. Mam mieszany humor, z jednej strony jestem szczęśliwa dzięki Niemu , i nie mam  problemów na głowie, a z drugiej strony czuję to dziwne uczucie pustki, niewiadomego pochodzenia. Jakby coś wysysało moją duszę, wciągało mnie w otchłań Jednak  z drugiej strony, coś trzyma mnie mocno, żeby nie wpaść do tej przepaści smutku. Jak anioł, trzyma mnie przy życiu, pozwala mi się uśmiechać, i cieszyć życiem. Jednak nie może być caly czas kolorowo, bo wszystko zaczęłoby się zlewać, i nie potrafilibyśmy doceniać tego co mamy. Nawet przy wielkim szczęściu czasem potrzebuję troche posmutać, dla równowagi. Zrównoważenie dobra i zła, radości i smutku. Słońca i deszczu.
Pogoda często odzwierciedla mój humor i samopoczucie.Teraz czas na chwilę słabości, i zagubienia się w sobie.

Nareszcie wróciła mi wena, nareszcię zebrałam się w sobie, żeby ubrać swoje myśli w słowa. Odzwyczaiłam się do tego, chociaż to bardzo pomaga. Musze się nauczyć od nowa przelewać myśli na literki, wystukiwać myśli na klawiaturze. Wróciłam.

P.S. Brak  nowych zdjęć narazie, brat zabrał do szkoły ładowarkę do aparatu i nie mam jak robić zdjęć ;]

1 cze 2012

Poprawa ocen

Ahoj !

Przepraszam za dość długą nieobecność, ale sami wiecie jak to jest. Ostatnie tygodnie nauki, podciąganie ocen, żeby wyszły jak najwyższe. Ja jestem dość usatysfakcjonowana swoimi ocenami, no może oprócz 3 na koniec z chemii, ale może poprawie jeszcze na 4 jakoś. Chociaż z moich obliczeń wynika, że nawet z tą tróją z chemii mam szanse na pasek na świadectwie ;] Tylko potem jak chcę iść do szkoły średniej może na profil bio-chem. To nie wiem czy oni nie patrza na wszystkie 3 swiadectwa z gimnazjum ? :]

No z resztą nieważne. Wczoraj robiłam do 1 w nocy prace na plastyke. A dzisiaj miałam biegać dwa boiska na spartakiadzie, ale leje (dzięki Bogu) więc nie wiem jak to będzie.. Hm, no cóż, lepiej wezmę chociaż zeszyty ;]

Takie tam, z wycieczki do Krakowa. Ogród doświadczeń fizycznych ;)