29 wrz 2013

Hello autumn !

Witam.

Nie było mnie tu równy tydzień. Ojej, tak jakoś wyszło, wiecie.. Szkoła, treningi i tak dalej.

W szkole jak najbardziej spoko, zaczyna się już rozkręcać. To co, że mam dwóję z matmy, ale inne oceny są dobre. Klasa się coraz lepiej dogaduje. W szkole jest super. W poniedziałek mamy dzień chłopaka, ciekawe jak to będzie. Poza tym, w środę mamy otrzęsiny, czyli zostaniemy okoceni, i będziemy już "oficjalnie" licealistami. A w czwartek wszystkie cztery 1 klasy jadą do Poronina. Wracamy w południe w sobotę. Bardzo mnie to ciekawi, będzie śmiesznie ! No i mam nadzieje, że nie będzie strasznie zimno. Mi już teraz, tutaj jest zimno, a co może być za tydzień w okolicach Zakopanego? Zimno !

Dzisiaj byłam u Kamila na urodzinach. Było fajnie, nie powiem, że nie. Najważniejsze, że mogłam się przytulić dziś i zobaczyć ten uśmiech :3

A teraz lecę już spać, bo boli mnie głowa i jestem zmęczona ..



23 wrz 2013

"Witamy w naszej bajce"


No i po spartakiadzie szkolnej. Trochę się stresowałam przed występem, ale nie było czego. Mój głos był po prostu boski, bo skrzeczałam jak ropucha. Wszystkie klasy zaprezentowały się świetnie, fajnie się przygotowały. Jednak najbardziej podobał mi się Madagaskar i Czerwony Kapturek. Moja klasa coraz bardziej się integruje, zaczynam już uwielbiać tych ludzi. No bo przecież wspólna pomyłka tekstu i śpiewanie byle czego tak łączy ludzi. No i skakanie w szczura też było fajne. Poza tym, musze się pochwalić. Zajęliśmy 2-gie miejsce w szkole, i wygraliśmy na wydatki klasy 250 zł. A teraz na integracyjną trzeba wymyślić mega scenariusz. Mamy już ogólny zarys, więc zapowiada się ciekawie.. A teraz kilka zdjęć robionych przez Ewę, no i zbieram się do spania.. Pewnie znów będę cała pogryziona przez komary, bo mam w domu jakąś plagę. Nie wiem, czy one się gdzieś lęgną czy coś.. Ehh


Ja jako osioł :3

Co z tego, że potem pomyliły mi się strony, i kręciłam się do tyłu ^ ^ 

Seba, Ja i Natalia, plus Wiktor czyli mistrz drugiego planu :D

Ewa,Kinga,Weronika,Karolina,Kamila, na dole Nati no i ja.

Zwijanie karimaty-super konkurencja -.-


Ja,Kamil,Werka,Natalia,Karolina i Kaka <3

No i prawie cała klasa + gratisy i nasze głupie miny. Mój zez rządzi ! 


18 wrz 2013

Ajajaja ! ;c

Witam !

Piszę dopiero teraz, bo całe popołudnie spałam. Jako, że we wtorek ubrałam się nieadekwatnie do pogody i bardzo zmarzłam, to teraz wzięła mnie choroba i to bardzo porządnie. Mam zawalone zatoki, boli mnie głowa, do tego jeszcze dochodzi ból gardła i ogólne złe samopoczucie. W szkole czułam się tak średnio, a jeszcze doprawiłam się tym, że na wf biegaliśmy, i oddychałam przez gardło, bo się za szybko męczę. No a odrazu po szkole ubrałam się ciepło, wzięłam leki i wpakowałam się pod kołdrę. Miałam się przespać pół godzinki, a wyszło na to, że obudziłam się o 20. No i szybko wymyślałam scenariusz dla mojej klasy na sobotnią spartakiadę pod szkołą. Jutro niestety muszę iść do szkoły, bo mam kartkówkę z angielskiego której potem nie chce nadrabiać, a poza tym w piątek tak czy siak muszę być w szkole bo będą próby. Także wzięłam antybiotyk i milion pięćset innych możliwych leków.

Miałam się dzisiaj spotkać z chłopakiem, ale niestety nie byłam w stanie nawet wstać z łóżka. Cholerna choroba. A już tęsknię bardzo, brakuje mi Ciebie i naszych rozmów i przytulenia no ;c..

A teraz lecę, bo jeszcze nie zrobiłam zadań i nie pouczyłam się na angielski..






16 wrz 2013

No to jedziemy z tym koksem.

Jakoś trochę opuściłam się w blogowaniu, no cóż.

W szkole coraz lepiej, z klasą się dogadujemy. Weekend spędziłam bardzo fajnie. Praktycznie cały sobotni dzień spędziłam z moim "winowajcą" szczęścia życiowego, i też z soboty na niedziele Ciurka u mnie spała.

Dzisiejszy dzień w szkole spoko, tylko przez pogodę byłam senna. Na szczęście poranne chwilowe zobaczenie się z kimś naładowało mi "baterie". No i pierwsza niezapowiedziana kartkóweczka w tym roku już za nami. Ciekawe czy nie spieprzyłam tego. No a po szkole siedziałam cały czas w domu, bo dużo zadania, nauka i w ogóle. Już wiem, że poniedziałkowe popołudnia będę mieć zawalone nauką, bo wtorek to jest najgorszy dzień jeśli chodzi o lekcje. No ale czego można się spodziewać po roku szkolnym..

A mój nastrój ? Jestem szczęśliwa. Bo największym szczęściem jest widzieć uśmiech na twarzy ukochanej osoby, i mam dla kogo pracować nad swoimi wadami, A poza tym szczęściem to łapie mnie jesienna chandra. Brak chęci na cokolwiek, niechęć do szkoły, najlepiej zostać w domu pod kołderką, spać, pić kakao i czytać książki. A swoją drogą mam do przeczytania Grę o Tron.




12 wrz 2013

Jesienna melancholia, witam z powrotem.

Witam.

No i zawitała do nas deszczowa, już nieco jesienna pogoda. W powietrzu czuć już ten chłód, i nadchodzącą nową porę roku. Z jednej strony nie przepadam za tym okresem jesiennym, ale z drugiej strony ma on w sobie coś niezwykłego. Na pewno lubię to, że jesienią jakoś "odżywa" moja wrażliwsza strona. Jesienią chętniej sięgam po książki, bo więcej czasu spędzam w domu. Mam więcej czasu na rozmyślanie i refleksje nad swoim życiem. Po prostu lubię jesień. Nie przepadam za deszczem, bo zawsze mi zimno, i nieprzyjemnie, ale to nic. Liczy się dla mnie to, że jestem szczęśliwa. Tak cholernie szczęśliwa. Odzyskałam z powrotem sens tego wszystkiego. Odzyskałam osobę dla której mam rano wstawać. Mój mózg czasem podświadomie wysyła mi jakieś głupie myśli, co by było jakbym znowu to spieprzyła i tak dalej, ale wyrzucam te myśli z głowy. Staram się, żeby wszystko było okej. Chcę być jak najlepsza. Dla Ciebie. Chcę być lepszym człowiekiem. Dla Ciebie..Chcę po prostu żyć dla Ciebie.



Mój wczorajszy bazgroł w GIMP'ie. Jestem z siebie zadowolona.

Dobranoc.


8 wrz 2013

Piątek, sobota, niedziela.

Ajć, przez te trzy dni opuściłam się w pisaniu notek. No tak.. W piątek w szkole było jak najbardziej spoko. Wieczorem mieliśmy pierwsze spotkanie Oazowe, no troche mi tego brakowało. W sobotę od rana byłam z moimi ludźmi z Węglówki w Sosnowcu. Fajnie było, oprócz wielkiego bólu pleców na Mszy i tego, że kleryk Przemek niespodziewanie wkręcił mnie do publicznego omówienia naszego znaku. No ale poszło dobrze. Potem wszyscy poszliśmy na pizzę. Bardzo fajnie było spotkać się z tymi wszystkimi kochanymi ludźmi. Pośmialiśmy się trochę, pogadaliśmy. Mam nadzieję, że niedługo się spotkamy jeszcze w takim gronie w trochę lepszych okolicznościach. No a dzisiaj rano byłam na Mszy, a potem poszłam do Kamila, do którego potem przyjechał kuzyn który chodzi do mojego LO, no i siedzieliśmy, gadaliśmy (ja raczej prawie w ogóle, ale co tam) i ogólnie było fajnie. Hmm. Trochę odpoczęłam w ten weekend. Zobaczymy co przyniesie ten tydzień.






5 wrz 2013

Czwartkowo treningowo.

Dzisiejszy dzień w szkole, jak najbardziej na plus. 8 lekcji, po czym prawie od razu miałam trening. Poznałam kilku nowych nauczycieli. Żałuję, że nie będę mieć historii z panem od EDB bo bardzo fajnie mówił. No a pozatym to matma i żuczki bardzo fajnie. Ksiądz też jest spoko. Na treningu bardzo fajnie. Stęskniłam się trochę za tym, ale mam straszne zakwasy w ramionach. Jutrzejszy wf będzie bolesny. No a pozatym jest cudownie !

4 wrz 2013

Drugi dzień !


Mam takie mini postanowienie, żeby codziennie napisać tutaj kilka słów. Wydaje mi się, że to nie jest takie trudne, bo tak czy siak, codziennie wchodzę na komputer choćby na pół godziny. No a dzisiaj w szkole pozytywnie. Podzielono nas już na grupy na angielski. Jestem w tej bardziej zaawansowanej, i będziemy mieć książkę na wysokim poziomie, no cóż, damy radę jakoś. Na wf też zostaliśmy podzieleni. Jestem w grupie z naszymi 5 klasowymi chłopakami. Można uznać, że lekki wycisk był. Graliśmy w kosza, i co jeszcze utkwiło mi w pamięci, dziewczyny miały zrobić 10 pompek z kolan. Ja nie umiem ani jednej, ale nauczę się, spokojnie. Jednak poziom wf w liceum a u nas w gimnazjum to wielka różnica, ale się przyzwyczaję. Na Pp okazało się, że jednak ten przedmiot nie będzie taki straszny, a rzeczy których się nauczymy przydatne. A co do klasy, zaczynamy się bardziej integrować. Już spoko zaczynamy gadać ze sobą tak ogólnikowo, i się trochę śmiejemy. Będzie bardzo dobrze, tak czuję. Informatyka mnie rozwaliła na łopatki po prostu, więc chemia będzie też ciekawa. No a jutro mam dwie pierwsze matmy a potem religia. Tych przedmiotów jeszcze nie miałam, a bardzo mnie ciekawią. A poza tym od razu po szkole przyjeżdżam do domu, odkładam plecak, i za jakieś 10-15 minut jadę na trening. Ale stęskniłam się za tym bardzo! I jeszcze jedna sytuacja z dziś którą dobrze pamiętam, to to, że chyba przestaję "bać" się ludzi. Czekając na autobus jakiś znajomy gadał z moimi kumpelami z klasy, i ja też się do rozmowy włączyłam. No i w autobusie usiadłam obok niego, przedstawiliśmy się sobie, i przegadaliśmy praktycznie całą drogę. Ludzie nie są tacy źli !
A teraz lecę, bo rano nie wstanę, dobranoc ! :)





3 wrz 2013

First day at school.

Dzisiejszy dzień w szkole pozytywnie. Fizyka z Hermanem, który jest tak pozytywnym gościem jak na razie i lajtowym. Na biologi nieco się przeraziłam poziomem. Pani wydaje się spoko, jednak to, że posługiwała się wszystkimi określeniami naukowymi, i pytała nas już o niektóre rzeczy z gimnazjum, których ja kompletnie nie pamiętam, także zapowiada się ostra jazda. Geografia też nieco przerażająca, a może to tylko nauczycielka zrobiła takie pierwsze wrażenie. I tak najlepszy był Adrian który zagadywał panią i gadał z nią o konkursach geologicznych. Potem na polskim zastępstwo z Panią dyrektor, wyjaśniła nam trochę zasady panujące w tej szkole, i każdy z nas przedstawiał się i mówił, czemu wybrał akurat tę szkołę. W sumie trochę śmiesznie nam poszło, ale chociaż widać, że nie ma sztywnej klasy. Na angielskim mówiliśmy o planach na przyszłość trochę a potem pisaliśmy test kwalifikujący w którym było 100 pytań. Na szczęście tylko na abc. Ciekawe w której grupie będę. No a potem ta pierwsza część klasy miała informatykę, a ja o 13.30 pojechałam sobie do domku. Za to ja jutro mam na 8 lekcji informatykę i po 15.20 wracam. Za to moja grupa niemieckiego ma w piątek niemca, a jutro mam na 9.50.

Moje samopoczucie po dzisiejszym dniu.. Jest w porządku. Nieco przeraził mnie poziom szkoły, ale wydaje mi się, że jak się przyłożę, to dam sobie radę. A atmosfera wydaje się okej. A klasa też wydaje się spoko, jak się bardziej poznamy. A 3-5 października wycieczka integracyjna do Zakopanego <3

Okej, spadam, bo jeszcze gadam  z kumplami ;)

2 wrz 2013

Rozpoczęcie roku.

Szczerze powiedziawszy to nie stresowałam się aż tak jak przypuszczałam, że będę. Na początku jak wiadomo, część oficjalna na sali gimnastycznej, potem jeszcze część artystyczna, no i rozejście się do klas. Jestem w 1D. Sprawy organizacyjne załatwione, trochę zamieszanie z planem lekcji i grupami co do poszczególnych przedmiotów, ale w ciągu najbliższych dni to ogarniemy. Jutro na 8.00 do 13.30 albo 14.30. Klasa wydaje się bardzo spoko, jeszcze za bardzo się nie znamy, ale nie było aż tak drętwo. Po tym jak wychowawczyni wyszła z klasy po załatwieniu wszystkiego to zostaliśmy jeszcze chwilę, i się "poznawaliśmy". Najbardziej zapamiętałam Hanię, Patrycję i Kamila. Poza tym, zmartwił mnie fakt, że mamy kontynuacje niemieckiego, a nie od podstaw tak jak myślałam, i nie możemy mieć francuskiego od podstaw niestety. Jutro jak dowiem się więcej to napiszę.

Reasumując. Rozpoczęcie roku nie było tak straszne, więc powiedzenie "Strach ma wielkie oczy" jak najbardziej się sprawdza. Szkoła i klasa na pierwszy rzut oka zrobiły bardzo dobre wrażenie, i czuję, że zgramy się fajnie klasowo. No to jedziemy z tym koksem ! Jutro rano oprowadzą nas po szkole, dowiemy się co z szatniami i w ogóle z grupami :)


P.S. Dobrze się składa, że zostawiłeś swoją bluzę u mnie, bo zasnę wtulona w nią. Jest przesiąknięta Twoim zapachem <3

1 wrz 2013

Welcome high school

No a więc nadszedł ten dzień. Już jutro pójdziemy do szkoły. Nie byłoby to dla mnie aż tak ważne, gdyby nie fakt, że jutro rozpoczynam swoją edukację w LICEUM ! Nie mogę uwierzyć, że to już, że to już nastąpiło. Dopiero co szłam do gimnazjum, a już liceum. Nowy etap w życiu, gimnazjum i podstawówka było dla mnie jednym etapem w życiu, a teraz rozpoczynam kolejny. Powiem tak... Troche się obawiam. Nowi znajomi, nauczyciele, środowisko. W ogóle, wszystko nowe i inne. Boje się, że sobie nie dam rady, że coś spieprzę, zepsuję sobie opinię u nauczycieli i jeszcze dużo innych spraw ale staram się nie przejmować na zapas. Mam nadzieję, że moja klasa będzie zgrana, i że jakoś wszyscy damy sobie radę. Jutro mam rozpoczęcie roku o 9.30 a o 8.30 mam autobus. Także od jutra rozpoczynam nowy etap w życiu. To dosyć przełomowy moment, bo w liceum podobno się dojrzewa i staje się bardziej odpowiedzialnym. No zobaczymy, jak to będzie. Trzeba zacisnąć pięści, uśmiechnąć się, podnieść głowę do góry i sprostać temu co staje na naszej drodze.


LO1 witaj !

Zaczyna się ostra jazda, i jedna z lepszych "przygód" w moim życiu !