28 lut 2013

No, no no..

Hmm, tytuł posta bez sensu tak samo jak ta notka. Dzisiaj pogoda była wyśmienita, praktycznie cały dzień świeciło słońce. Już czuję wiosnę w powietrzu. A jak dzisiejsze samopoczucie ? Jestem cała obolała od zakwasów, do tego na treningu złapał mnie koszmarny ból głowy. Jestem ogólnie zmęczona, i trochę "przymulona". Na dokładkę muszę na jutro jeszcze pouczyć się chemii i znów kilku pytań do bierzmowania. Zaraz się kładę, a rano o 6 jeszcze wstanę.

A co dzieje się w mojej głowie ? Aktualnie można uznać, że nic. Chwilowy zastój wszystkiego, ale przez to, że niedawno leżąc w łóżku przemyślałam sobie wszystko i usłyszałam "głos" który mi coś powiedział, to rozjaśnił mi się umysł, i po prostu jest okej. :)

Pa !







27 lut 2013

Cytatowo !

Witam, witam.

Dzisiejszy dzień w szkole jak najbardziej na tak. To nic, że jedynkę z dyktanda poprawiłam na jedynkę, to nic! Humor mam dobry, nawet bardzo. Jestem cała obolała, haha. Ledwo co siadam, albo wchodzę po schodach. Jednak ostry trening po dwóch tygodniach ferii daje w kość. A teraz spadam poczytać lekcję z historii i pytania do bierzmowania ! :) Aaa, jeszcze bym zapomniała, już czuję powolutku zbliżającą się wiosnę, czuję ją na niebie i w powietrzu, jest bardzo pozytywnie ! :)

A jeszcze nie wiem co mnie tak wzięło, ale dodam kilka cytatów znalezionych na internecie które są dla mnie w pewien sposób ważne, wiążę z nimi wspomnienia lub po prostu uważam je za mądre. ! :) Nie przy wszystkich mam autora, ale nie należą one do mnie.




Głupim nazywa się człowiek, który mając kochającą go osobę odrzuci ją. Robi to dlatego, bo myśli, że potrzebna jest mu wolność, która z biegiem czasu okaże się największym wrogiem.


Tęsknota to chyba najdziwniejsze uczucie na świecie. Z jednej strony obumierasz bo jest tak silna, że nie możesz funkcjonować normalnie, z drugiej strony to dzięki niej uświadamiasz sobie jak bardzo Ci kogoś brakuje.




Nie szukaj ideału - ideałów nie ma. Znajdź kogoś, kto zdenerwuje Cie jak nikt inny. Kogoś, czyj dotyk sprawi, że odlecisz do innego świata. Przy kim nie będziesz chciała udawać nic. 



I nagle w moim życiu pojawił się ktoś, 
do kogo chcę mówić te najważniejsze słowa,

z kim chcę być najbliżej jak się tylko da,
dla kogo mogę zostawić wszystko co miałam,
byle by był.




Czasem piękne rzeczy pojawiają się w naszym życiu z nikąd. Nie zawsze je rozumiemy, ale musimy im zaufać. 




Bo widzisz, prawdziwa przyjaźń nie kończy się nigdy. Nic nie jest w stanie jej zachwiać - żadne kłótnie, wątpliwości czy inne problemy. Nawet odległość nie może być przyczyną do jej zerwania. Kilometry nie są dobrą wymówką do zakończenia znajomości. Bo gdy zależy ci na kimś, starasz się, niezależnie od tego, co was dzieli. Najważniejsze jest to, co was łączy ..




Żegnając swoją największą miłość, nie płacz, ponieważ jego nieobecność ukaże ci to, co najbardziej w nim kochasz.



Jestem słabsza. Potykam się o byle problem, upadając każdym kolejnym razem z większą siłą. Podnoszę się znacznie dłużej. Więcej rozmyślam, każdego wieczora analizuje swoje uczucia i próbuję nadać im nazwę. O północy zdaję sobie sprawę z tego, że jestem kompletnie sama i powoli przestaje dawać radę. Zasypiam, by potem znów rozpocząć walkę o utrzymanie oddechu.



I wiesz co czuję, gdy patrzę na Ciebie? czuję, że unoszę się ponad gwiazdy, a Ty jesteś ich centrum. jesteś tym, który napędza cały wszechświat. dzięki Tobie wszystko nabiera sensu. całe życie, które muszę tu spędzić nabiera kolorów. widzisz? tak właśnie działasz na moją wyobraźnię. i nie potrzebuję kwiatów, romantycznej kolacji przy świecach czy willi z basenem. po prostu przyjdź, pocałuj i powiedz, że tęskniłeś, gdy nie było mnie obok.



To jest taka tęsknota, o której oni nie mają pojęcia.



Przy­jaźń nie uleczy dep­resji,po­może jed­nak bez­pie­cznie ją przeżyć.


Najbardziej przerażającym dźwiękiem na świecie jest bi­cie włas­ne­go ser­ca. Nikt nie lu­bi o tym mówić, ale to praw­da. Jest to dzi­ka bes­tia, która w sa­mym środ­ku głębo­kiego strachu do­bija się olbrzy­mią pięścią do ja­kichś wewnętrznych drzwi, by ją wypuścić.



Sam tworzysz swój wszechświat krocząc przez życie.



Kieruj się na księżyc. Nawet jeśli nie trafisz, wylądujesz wśród gwiazd.


Pier­wsza miłość była, jest i będzie...Na­wet zgaszo­ne uczu­cie może pod­nieść się z po­piołów i zapłonąć ponownie.


Pier­wsza miłość wy­daje się być cu­downą, jed­nak naj­częściej od­chodzi, by od­rodzić się na no­wo, bar­dziej doj­rza­le, mniej zachłan­nie, bar­dziej to­leran­cyjnie i cier­pli­wie.


Nau­czmy się bu­dować im­pe­rium nieśmier­telnych uczuć.




26 lut 2013

Po szkole !

Nareszcie po szkole. Nie działo się nic ciekawego, jakoś przecierpiałam niemiecki. Nie lubię tego przedmiotu. Nie jest trudny, ale go nie lubię, w przeciwieństwie do angielskiego który uwielbiam pomimo tego, że nie umiem dokładnie czasów itp. Dziś wróciłam ze szkoły trochę później, bo byłam poprawić dyktando, z którego dostałam jedynkę. Za pierwszym razem napisałam dużą literę nie tam gdzie trzeba, i powstawiałam wszędzie przecinki. Dziś na poprawie też zrobiłam kilka byków, ale żeby chociaż 3 była.
Teraz biorę się za zadanie z matematyki i ogólne ogarnięcie nauki, chwilkę relaksu, posłuchanie muzyki i dokończenie rysunku dla kolegi.  No i na 18 na upragniony  trening.  Nareszcie !
Ja gdy pomyślę, ze dzisiaj mam trening. Niby nic, ale się stęskniłam za tym wysiłkiem fizycznym.

Lubicie Michaela Jacksona ? Ja lubię i mam do niego wielki szacunek.

Cya !

25 lut 2013

Uwielbiam to.

Dzisiejszy dzień pomimo tego, że był pierwszym dniem szkoły po dwutygodniowym lenistwie, to był bardzo, ale to bardzo udanym dniem. W szkole było okej, nie będę się rozdrabniać nad szczegółami. Jakby nie było, to trochę mi brakowało tych ludzi. Po szkole trochę komputera, partyjka w LoL'a, ogarnięcie, czy nie ma na jutro żadnych zadań. A potem pod wieczór spotkanie do bierzmowania. Uwielbiam te spotkania w grupach.Uwielbiam tych ludzi. Może wam to się wydać idiotyczne, ale nie będę tego ukrywać, tylko dlatego, że ktoś mnie może wziąć za świruskę. Od pewnego czasu jak staram się być bliżej Boga, to widzę zmiany. I czuję, że to bierzmowanie już nie jest tylko po to, żeby mieć "dokument". Odnajduję w tym wszystkim sens. Odnajduję to co powinnam czyli Boga. Uwielbiam tych ludzi, to jak mówią o tym wszystkim, to jak słyszę w ich głosie szczerą radość i widzę w oczach to "coś". Z bardzo dobrym nastawieniem lecę do łóżka, bo jutro czeka mnie pracowity i wyczerpujący dzień. ! Dobranoc !

Ferie 2013- podsumowanie.

Hej ! (Notka z wczoraj, która się nie opublikowała.)

Nastrój panujący ogólnie jest jakiś taki dziwny. Za to dzisiaj było chyba 7°C i świeciło słońce, co trochę polepszyło mój nastrój. Te dwa tygodnie ferii tak szybko minęły. Pierwszy tydzień minął bardzo pozytywnie na zimowisku, z którego mam bardzo fajne wspomnienia. Drugi tydzień mógłby nosić miano "tygodnia z życia nolife'a". Pobudka, całodniowe rozmowy na skype z Ciurką, i granie w League of Legends. Tak, wiem.. Kiedyś strasznie najeżdżałam na tą grę, ale nie wydaje się taka zła. Na zabicie czasu jest idealna. Od jutra szkoła.. Jak cholernie ciężko będzie przestawić się na "normalny" tryb życia. Nie wierzę. Codzienne wstawanie, przymus wysiedzenia tylu godzin w tych niewygodnych ławkach, i narzekanie nauczycieli. Gdyby nie to i parę innych spraw, to sama chciałabym chodzić do szkoły, żeby się dowiadywać nowych rzecz, jednak w takim stanie jaki jest teraz jakoś mnie nie pociąga wizja kolejnego dnia nauki. Ale jak mus to mus. Od teraz w szkole się zacznie niezła harówa, bo egzamin gimnazjalny za półtora miesiąca, coraz mniej czasu na zdobywanie ocen, przerobienie materiału. Trzeba się zebrać w sobie i ogarnąć z tym wszystkim. Chcę osiągnąć wyznaczony samej sobie cel, i muszę pomimo niechęci starać się go realizować. Na dobranoc kilka obrazków z internetu.



Życiowe rady, warto się dostosować ! 






23 lut 2013

Wiosno ! Przyjdź !

Tak cholernie tęskni mi się za wiosną !
Mam już dość takiej pogody, która wprawia mnie w beznadziejny nastrój. Potrzebuję słońca, trochę zieleni. Chcę odżyć, tak samo jak te wszystkie rośliny. Modle się o pierwsze wiosenne promienie słońca, o dodatnie temperatury, o brak śniegu, o lekki wietrzyk, o pąki na drzewach i młodą zieloną trawkę. Chcę już móc schować zimową kurtkę wgłąb szafy, chcę założyć lekkie wiosenne buty i spędzać czas na dworze, żeby choć trochę oderwać się od szkoły, która od tego poniedziałku ruszy pełną parą. Po feriach nie ma już przelewek z nauką. Powtórki do egzaminów, zdobywanie dobrych ocen. Dam radę. Postawiłam sobie cel, że ukończę gimnazjum z czerwonym paskiem na świadectwie i dopnę swego, zobaczycie !

A przeglądając po południu blogi które obserwuję trafiłam na świetną akcję na blogu u Kopnij-to. Polega ona na tym, żeby poświęcić jeden post na swoim blogu na przywołanie wiosny. Wstawiam kilka zdjęć wiosny które mam na dysku. ! Wiosno, proszę przyjdź ! (Zdjęcia robione w okresie marzec-maj)


Ja chcę na rolki ! 

Dodaj napis

Karo pewnie mnie zabije, ale kocham to zdjęcie ! 


Ahh, ten piękny widok z pokoju brata. Ale trawa się już zieleniła♥


Szlaban w tle popsuł wszystko. Ahh, ten pamiętny spacer z Karoliną i jej psem.. Nigdy nie zapomnę.



Jak oberwałam tym naszyjnikiem w głowę to było tylko jedno wielkie "ała"
Wiosno przyjdź !

Ostatnie dwa dni ferii..

Hej !

Nie wiem, jakim cudem w poniedziałek przestawię się na nowy tryb życia. Przez ten tydzień ferii dzięki chorobie wstaję po 10 a max 13. Nie wyobrażam sobie tego codziennego wstawania do szkoły, męczenia się na lekcjach i braku czasu na cokolwiek.No.. Byle do weekendu ! :D

A teraz oddaje się muzyce swojego dzieciństwa, czyli rap i hip-hop, choć na co dzień nie słucham tego rodzaju zbyt często. To zabawne, że dopiero po latach zrozumiałam bardziej tekst niektórych piosenek.

Jakieś zdjęcia, które napewno kiedyś już tu były.



21 lut 2013

Przyjaciele.

Gdyby nie oni, upadlibyśmy na dno i się z niego nie podnieśli. To dla nich chcemy stawać się lepszymi ludźmi, to oni pomagają nam poradzić sobie z tym, z czym nie dajemy rady sobie sami.Przyjaciele. Nie wiem co zrobiłabym bez nich. Bez nich życie byłoby puste.Wiąże z nimi tyle wspomnień.Tych dobrych jak i złych. Pamiętam akcje podczas których płakaliśmy ze śmiechu, ale też te, kiedy nie wszystko szło zgodnie z planem i leciały łzy. Pamiętam te momenty kiedy ich zawodziłam. Staram się ich unikać, ale jeszcze dużo mi brakuje do tego. Czasem sobie myślę, że nie zasługuję na ich przyjaźń. Że nie powinni mi dawać tego co mi dają, bo nie zasługuję, bo często nie zachowuję się jak przyjaciel. Mimo wszystko dla nich chcę walczyć ze złymi cechami swojego charakteru. Nigdy nie odpłacę im się za to, co dla mnie robią. Takiego długu wdzięczności nigdy nie spłacę. Dziękuję za to, że ich mam. Że pomagają mi radzić sobie z tym całym syfem na tym cholernym świecie. Przepraszam ich, za to, że nie zawsze zachowuje się tak jak powinnam, nie zawszę ich szanuję i że nie zawsze okazuję swoją wdzięczność. Bez nich  nie poradziłabym sobie tutaj, bo są sytuacje, że staje się bezradna. Jednak pomimo wszystko oni są. Zawsze byli i będą. Nie ważne co będziemy musieli przejść razem, nieważne w jakie bagno wdepnie któreś z nas, to oni są. Jeśli jesteś czyimś przyjacielem, to nie przestajesz nim być nigdy. Nieważne co by się stało, jak potoczyłyby się relacje między wami. Przyjaźń to nie jest coś na chwile. Jeśli przyjaźń się kończy, to możesz być pewny, że to nie była prawdziwa, szczera przyjaźń, tylko chwilowe przywiązanie do osoby. Dziękuję tym przyjaciołom którzy zawsze będą, są i byli. Dziękuję za każde słowo otuchy ale też za to, że potrafią czasem walnąć mnie w twarz, żebym się opamiętała. Żałuję tego, że jedna przyjaźń mi się sypie. Nie chcę tego, i mam nadzieję, że jakoś da radę to naprawić, ale zobaczymy jak to się potoczy. Mimo wszystko chciałabym ją uratować.

Gdyby nie przyjaciele, upadłabym na samo dno i nie miała chęci się z niego podnosić. Kocham swoich przyjaciół. I nie oddałabym nikomu za żadne skarby .!

gif z internetu. 

20 lut 2013

Słit focie.

Ostatnio, gdy Karolina u mnie nocowała, to wieczór robiłyśmy sobie pełno słit foci, żeby mieć pamiątkę. Ogólnie było fajnie :D Wylałam cappuccino na cały pokój, a potem podłoga była śliska jakbym ją pastowała, potem przez pół godziny musiałam ją przekonywać, że z kimś nie jestem. Haha :D




Słodki smak dzieciństwa.

Na laptopie znalazłam zdjęcia z dzieciństwa. Przywołują wiele wspomnień. Przy dużym napływie gotówki (czyli nigdy) chcę sobie wywołać duuużo zdjęć. Tych najważniejszych dla mnie, zawierających wspomnienia, lub zdjęcia osób, które są częścią mojego życia, i mam zamiar sobie to nakleić gdzieś na ściane albo coś :) Ahh, słodkie wspomnienie dzieciństwa, kiedy niczym się nie przejmowałam.

Moje najsłodsze zdjęcie ever !

Kochające się rodzeństwo, haha (tylko czasem się nie biliśmy, rzadko)

Fikasz sobie ?!

Ryj jak chomiczek :3

Za mną i Mateuszem wcale nie ma bałaganu, niee :D

Mała dama >.<

To było robione do "agencji modelek" bo chciałam występować w reklamie albo serialu

Chyba moje jedyne zdjęcie na którym jestem z obydwoma babciami..

Smile ! :)

Od dłuższego czasu jestem uśmiechnięta i wesoła. To fajne uczucie tak nie przejmować się niczym, i żyć beztrosko. Jest okej, wszystko się układa, i nie mam za dużo powodów do zmartwień. Oczywiście są "gorsze" momenty, ale to rzadkość.. A to wszystko za sprawą przyjaciół, którzy wywołują na twarzy uśmiech. Te gesty, słowa, obecność, to wszystko sprawia, że nie czuję smutku i negatywnych uczuć :)  Dziękuje !

A z racji tego, że tymczasowo używam laptopa, dodaję kilka zdjęć które tu są. Wrzesień 2011 i wycieczka w góry z Ciurką.

Śniadanie na świeżym powietrzu ^ ^






I pytanie do was.. Wolicie góry czy morze ? ;>

Memento mori.

Śmierć.

Każdemu wydaje się ona odległa, patrzymy na nią z góry. Jesteśmy młodzi, przecież nas to nie dotyczy. Kiedyś się zestarzejemy i umrzemy, to oczywiste. A tak naprawdę ona cały czas siedzi nam na karku. Stoi za nami, lecz gdy się obracamy, to jej nie widzimy. Jest tak blisko, że rozglądając się wokół nie widzimy nawet śladu po niej. Ona jest w nas. Cały czas czeka, powoli niszczy nas od środka. Niszczy nasz organizm, nasz umysł. Tylko czeka na to, aby przy dobrej okazji wymknąć się, i zebrać żniwa. Ona cały czas jest. Nie myślimy o niej, nie zdajemy sobie sprawy z tego, że życie jest kruche i w każdej chwili może się zakończyć. Może okazać się tylko odległym wspomnieniem które śmierć brutalnie wyrwie nam swoimi zakrwawionymi, ostrymi szponami. Jutro idąc po ulicy możesz zginąć, rano możesz się nie obudzić. Jest tyle różnych opcji. Śmierć ma tyle scenariuszy.A Ty możesz nagle umrzeć. Niczego się nie spodziewając. Nie będąc przygotowanym. Ona jest bezwzględna. Jej nie obchodzi, czy masz całe życie za sobą, czy istniejesz na tym świecie tylko kilka lat. Nie obchodzi jej Twój kolor skóry, religia, kultura. Nie obchodzi jej to, czy jesteś szczęśliwy czy nie. Dla niej to wszystko jest nieważne. Dla śmierci ważne jest, by każdego dnia posilić się niewinnymi ludźmi. Wybiera ich losowo, zupełnie jakby do wkładała swoją trupią dłoń do worka z cukierkami, i niezależnie od smaku zjadała je wszystkie po kolei. Tak właśnie jest. A teraz zastanów się.. Gdyby teraz śmierć stanęła przed tobą, i zabrała Ci życie, czy byłbyś zadowolony z tego jak wyglądało  ?


Rysunek mojego autorstwa. Tak "apropo"

Are you afraid ?

Chciałam napisac tu jakiś tekst związany ze strachem, ale chyba nie mam weny.. Daję zdjęcia. Miały mieć mocniejszy klimat, ale troche mi jeszcze brakuje, pozatym były robione na szybko.One miały być mroczne, a mrocze jest tylko to pierwsze tak naprawdę ! Hah !

Lubicie "mroczne" klimaty ? 



Mrauu, haha !

18 lut 2013

Choroba + bajki !

Ajj, ajj..
Jak mijają mi te dni ferii. Niezbyt ciekawie. Złapała mnie choroba. Początkowe stadium zapalenia oskrzeli. Mam antybiotyk i syrop, i cały ten tydzień muszę zostać w łóżku. No cóż. Mam laptopa, więc mogę leżeć i korzystać z internetu a to wielki plus. Wczoraj wieczór oglądałam "Madagaskar 3", a dziś zaczęłam oglądać "Ralph demolka". Lubię bajki, nie wiem jak wy. Całe dzieciństwo poświęciłam na oglądanie Cartoon network. Potrafiłam nawet wstać wcześniej rano przed przedszkolem, żeby obejrzeć ulubioną bajkę. Szczególnie lubiłam te, których obrazki tu wstawię. Mam 16 lat i lubię filmy animowane i bajki, i co, ma ktoś coś do tego? Tak myślałam, że nie :)

Do północy conajmniej jeszcze posiedzę, bo wtedy zażywam antybiotyk :)


Max i Bloo 0

A mój ulubiony edek to chudy (jakby ktoś nie wiedział to ten w czapce )


zgadnijcie którą byłam ? :D Rudą albo blondyną !

Zawsze byłam nr.3, tą w zielonej bluzie.


Hi, hu, haa.. patrz na klate !

Tom i Jerry ♥