Ostatnio, gdy Karolina u mnie nocowała, to wieczór robiłyśmy sobie pełno słit foci, żeby mieć pamiątkę. Ogólnie było fajnie :D Wylałam cappuccino na cały pokój, a potem podłoga była śliska jakbym ją pastowała, potem przez pół godziny musiałam ją przekonywać, że z kimś nie jestem. Haha :D
słit focie są najlepsze!:)))
OdpowiedzUsuń