10 lut 2013

Niedziela :)

Dziś rano pojechałam z Karoliną, Sylwią i jej dziadkiem, który robił za kierowcę na konie. W szkole umawiałyśmy się wstępnie z panią na jazdy, więc pojechaliśmy. Nie obyło się bez kilku zawracań, bo nie znamy za dobrze drogi, ale jakoś dojechaliśmy. Już będąc na miejscu, zobaczyłyśmy, że nie widać nigdzie pani. Sylwia do niej zadzwoniła, i okazało się, że pani kompletnie o tym zapomniała, nie jest w stanie już przyjechać dziś i, że jej koń kuleje.  No to troche wkurzone i zawiedzione wróciłyśmy. Poszłam do Sylwii przebrać się z bryczesów, i potem jej rodzice podwieźli mnie koło bloku, bo szli jeszcze do biedronki. Po powrocie zjadłam obiadek, przeglądnęłam neta, trochę popisałam na gg, i jakoś tak zleciało. Potem byłam się przejść z Karo. Połaziłyśmy trochę, powydurniałyśmy się, i powspominałyśmy czasy podstawówki, jakieś najlepsze wspólne wspomnienia itp. !

A jutro do szkoły na 9, bo mamy zimowisko. Wiem, siedzenie w ferie w szkole nie wydaje się za fajne, ale jest wręcz przeciwnie. Jutro będzie rozdzielenie nas na grupy, przydzielenie opiekunów, konkursy : plastyczny, taneczny, zawody: siatkówka,noga,kosz,ping-pong. No i wiadome, jeszcze różne zabawy, atrakcje. Taki dzień na luzie, będzie śmiesznie, za sprawą znajomych :)

Nie mam żadnych zdjęć, więc dam kilka obrazków, które przechowuję w czeluściach swojego komputera. !

Forever young ! 

Tak, jestem nocnym markiem, przez co często chodzę niewyspana.


Uwielbiam ♥



Zdjęcie mojego autorstwa.Chyba je kiedyś tu dawałam.Króliś na wsi u cioci, musiał być pyszny pasztecik.
Motylki w brzuchu w bardziej organicznej wersji.




autor Ribkadory

autor : Fukari


Ci chłopcy są słodcy ! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz kilka słów od serca.