31 sie 2012

Petycje ;)

Dzisiaj na stronce WWF na facebook'u na petycję dotyczącą zaprzestania stosowania fosforanów w środkach do zmywarek, bo to sprzyja zanieczyszczaniu Bałtyku. Podpisałam tą petycję, bo mnie to nic nie kosztuje, a im nawet ten jeden głos może pomóc. Dlatego dam wam tu dwa linki do petycji z WWF, a wy jesli będziecie chciały to pospiszecie. Naprawdę warto, bo nawet te kilka podpisów może zdecydować. ;)
Podpiszcie ! :)

http://www.wwf.pl/wiecejryb  <-- Petycja o połowach ryb

http://petycja.wwf.pl/   <-- Petycja o Bałtyku

Pozdrawiam, TyŚka~

30 sie 2012

Poranek i 3 godziny snu.

Ahh, pobudka o 6.30, po trzech godzinach spania. Nie powiem, jestem troszeczkę nie wyspana, ale to nic. Muszę jechać do miasta posłużyć mojemu bratu jako tłumacz języka migowego w urzędzie pracy, bo nareszczie dostał pracę. W naszym mieście praca dla osoby niepełnosprawnej to ciezka sprawa. Jadę z Karoliną i bratem, a potem mój brat wraca do domu, a My idziemy do Centrum. Ja potrzebuję iść do biblioteki, a Karo chce kupić sobie bluze, to troche pochodzimy ;)

Twórcze zdjęcie mojego łóżka jakieś.. 5 minut temu ;)
Lecę się ubierać i życzę wam miłego dzionka :)

29 sie 2012

Zdjęcia z sesji z Karoliną.

Kilka dni temu wybrałam się z Karoliną na sesje na takie łąki w okolicy. Z niecierpliwością czekałyśmy na zachód słońca. Zdjęcia wyszły cudnie, jestem meega zadowolona. Oby więcej takich sesji. Dam kilka zdjęć mojego autorstwa, i te na których jestem ja. Myślę, że Karo mnie nie zabije, że ją tu wystawie. ^ ^
Zdjęcia robione aparatem Fujifilm s2950

Zapraszam na bloga Karoliny -----> KLIK !













Z lewej ja ^ ^
A teraz lece z Karo na rolki ♥

27 sie 2012

Idealny humor !

Hej !

Dzisiaj mam jakiś cudny humor, dawno nie miałam takiego pozytywnego nastawienia. Może to dlatego, że miałam fajny sen ? A może po prostu wstałam w dobrym humorze, przez pogodę.
Nie wierzę, że za tydzień o tej porze będzie już po rozpoczęciu roku :O Te wakacje minęły bardzo szybko, ale nie żałuję. Mogę bez przeszkód powiedzieć, że były udane, pomimo gorszych momentów, sprzeczek z przyjaciółmi.. Mam nadzieję, ze jakoś uda nam się dogadać..Wszystko poszło zgodnie z planem.Spełniłam swoje trzy postanowienia na wakacje, z czego w sumie jedno było marzeniem.:
-Porobiłam dużo zdjęć i  byłam z Karoliną na dobrej sesji.. ♥
-Pojechałam do Wrocławia, co było moim marzeniem od dłuższego czasu, bo kto by nie chciał poznać osobiście swojej  przyjaciółki :)
-Spędziłam dość dużo czasu z Kamilem

Do tych nieprzyjemnych części wakacji można zaliczyć to, że przestałam się chyba przyjaźnić z Sylwią, a z Olą moje kontakty się pogorszyły, gorsze momenty z Kamilem ( na szczęście wszystko jest już ok), kłótnie z mamą, które w te wakacje się nasiliły i to dość mocno, no i jakieś tam inne mniejsze sprawy.

Mimo wszystko, były to mega wakacje, i trzeba wykorzystać jeszcze pozostały tydzień na maksa. ! :)

A teraz zmykam, wypijam poranne Latte, i czekam na Karolinę, która zaraz do mnie przybywa :)

A jak wam minęły wakacje ? Piszcie w komentarzach ! 

TyŚka~


25 sie 2012

Jest lepiej.

Jest już lepiej. Przespałam się z tym wszystkim, i zaczynam się ogarniać.
Będzie lepiej. Przetrwam ten "gorszy moment".

"Nie ważne jak jest źle, a to, że mamy w sobie nadzieje i myśli te.."

Ostatnio na okrągło słucham tej piosenki- zakochałam się w niej. Coraz częściej słucham muzyki klasycznej. Pianino,fortepian, skrzypce. To jest to..

Pozdrawiam TyŚka~ :)

24 sie 2012

Tak cholernie ciężko.

Jest mi tak cholernie ciężko. Łzy lecą jedna za drugą, i kapią na biurko, a ja staram się opanować drżenie całego ciała. Popadam ze skrajności w skrajność. Raz wiem, że jestem szczęśliwa, że mogłabym spędzić z Nim całe życie, a chwilkę potem nie mogę opanować łez i poczucia, że może powinniśmy od siebie odpocząć. Jestem niestabilna emocjonalnie. Co się ze mną dzieje ?! Dlaczego nie potrafię po prostu podjąć decyzji co zrobić.
Może ja po prostu jestem tchórzem ? Boje się prawdy. Boje się powiedzieć najszczerszą prawdę w cztery oczy. Boje się ranić ludzi, bo wiem jak to boli. Nie chcę ranić ludzi w dodatku tych na których mi zależy i którzy są dla mnie ważni. Nie chcę być egoistką i patrzyć tylko i wyłącznie na swoje korzyści, nie zwracając uwagi na to co czują inni. To wszystko jest takie trude. Sama do konca nie rozumiem co mi jest. Dlaczego mam takie nagłe załamania nerwowe. Co się dzieje ?!

Nienawidzę siebie za to jaka jestem, za to co robię innym ludziom. Dać komuś szczęście, a potem brutalnie je komuś odebrać. No tak, to jest jak najbardziej do mnie podobne. Być jak zabójca który patrzy jak jego "ofiara" kona w cierpieniu i bólu. Zawsze uważałam się za oziębłą suke, która potrafi tylko ranić osoby którym na mnie zależy..Mówiłam Ci już na początku, że jeśli kiedykolwiek nasz związek się zakończy( chociażby na pewien okres czasu) to będzie moja wina, bo wiem jaka jestem. Wiem, że jedyne co potrafię to ranić ludzi. Wiedziałam, że tak będzie. Wiem, że Cię ranie. Wiedziałam od samego początku, że przyjdzie taki moment, że Cię zranie, nawet jeśli tego nie chcę bo jestes dla mnie ważny. To Ty pokazałeś mi szczęście, miłość, a ja to wszystko musze zniszczyć. Jak niszczycielska siła, jak huragan, który zrywa ludziom dachy z nad głów. Nie chcę żeby cały świat zawalił Ci się na głowe przez taką osobę jak ja. Nie chcę, po prostu nie chcę tego. Ale może naprawdę będzie lepiej jak dasz mi czas na przemyślenie tego wszystkiego. Moze ta przerwa rozjaśni mi umysł, i potem będzie jeszcze lepiej niż teraz..Jeśli potem już nie będziesz chciał mnie znać, to zrozumiem to. Pogodze się z tym. Nawet jeśli musiała by mnie czekać samotność, to licze się z tym, że takie mogą być tego konsekwencje... Jeszcze to wszystko przemyślę. Przepraszam.

Muszę to wszystko przemyśleć, może to tylko przejściowe, moze to minie i wszystko będzie tak jak wcześniej. Może jutro obudze się, i nie będę chciała nic zmieniać..Oby..

Przepraszam..Przepraszam za to wszystko. Przepraszam ..

20 sie 2012

Cudna niedziela.

Hej !

Dzisiaj rozmawiałam z Karoliną o liceum, i o późniejszych studiach i pracy. I doszłam do wniosku, że nie wiem co chcę robić w życiu. Wiele osób mi radzi, żeby robić coś co lubię. Lubię robić zdjęcia, pozować, rysować.. Ale nawet jeśli np. poszłabym do liceum plastycznego potem na ASP, to nie wiem jaka praca po tym. Chcę robić coś co lubię, ale też mieć jakąś dość dobrze płatną pracę. Zastanawiałam się nad medycyną, ale to chyba za trudne, i za dużo nauki jak na takiego lenia jak ja. Ciężko wybrać. Na szczęście mam jeszcze rok na tą decyzję ;)

A po południu wybrałam się z Kamilem na spacer, taki dłuugi. Dawno tak dużo nie chodziłam, dlatego teraz lekko pobolewają mnie nogi, ale było warto. Te wygłupy, śmianie się, przytulanie no i widoki. Kocham lato. Jak jest takie ciepłe powietrze, słonko ślicznie grzeje, te wszystkie rośliny i zwierzęta.
Podczas spaceru poszliśmy na zalane kamieniołomy. Miałam taką cholerną ochotę wskoczyć do tej wody i popływać, tak jak grupka ludzi która tam była. To cudowne miejsce.W tym tygodniu jak się uda, to przejdę się tam z Kamilem znowu, tyle że tym razem popływamy może. A po spacerku poszliśmy na chwilę do niego. Ahh, zimna coca-cola  <3, no i tak jakoś wyszło, że zasnęliśmy, tacy przytuleni (ah, jakie to słodkie)..



K ♥. Pewnie jak to zobaczy to mnie zabije, ale co tam ^ ^


Zdjęcie nie przerabiane. Tak tam jest cudownie ♥


Dzień ogólnie bardzo pozytywny, i rozmowy z Karo, i spacer z Kamilem.

A jutro nocowanie w namiocie u Karoliny, wieczorna sesja jak myślę, i po prostu FUN !

P.S. Notka dotycząca Wrocławia w najbliższych dniach, bo tam jest dużo do opisywania :)

14 sie 2012

Ostatnia noc.

Hej.
Przez cały pobyt we Wrocławiu nie napisałam ani jednej notki, ale naprawdę nie miałam głowy do bloggera, wolałam jak najlepiej wykorzystać wspólny czas z Klaudią. Wszystko dokładnie opiszę po powrocie do domu.

Nie chcę wracać, przyzwyczaiłam się do życia tutaj. Mam wrażenie jakbym znała Klaudię od zawsze, i mieszkała razem z nią. Tak ciężko mi opuszczać Ją, to miejsce, i to wszystko na tak długo.. Z Klaudią zobaczę się za rok, jak przyjedzie na dwa tygodnie do mnie, ale nie wiadomo kiedy ja przyjadę ponownie do Wrocławia. Zakochałam się w tym miejscu, i jest mi ciężko wyjeżdżać..

Jak niesamowicie szybko to minęło.. Dopiero co wysiadałam na dworcu we Wrocławiu, a serce o mało nie wyskoczyło mi z piersi przed pierwszym spotkaniem, a już za kilka godzin będziemy musiały się pożegnać, przytulić po raz ostatni.

Zapewne bym nie zasnęła, bo to ostatnia noc razem i tyle myśli kłębi mi się po głowie, ale jednak zmęczenie fizyczne daje znać, i oczy mi się zamykają.

Kocham Cię siostra, i dziękuję za te półtora roku znajomości i wspólne 10 dni ! ♥


TyŚka~

3 sie 2012

12 i pół godziny.

Aaaa..
Już za 12 i pół godziny licząc na oko zobaczę się z Klaudią. Może za bardzo to przeżywam, ale dalej nie wierzę, że naprawdę ją zobaczę i  w ogóle, a nie tylko przez internet. Wydaje mi się jakbym już kiedyś się z nią spotkała, jakbym ją już znała, a z drugiej strony tak sie stresuje tym spotkaniem. Wyobrażam sobie jak to będzie. Jak będą wyglądały te pierwsze sekundy i minuty. Obstawiam, ze rzucimy się sobie w objęcia. A potem mam z mamą i bratem zaproszenie do Klaudii do domku na obiad, i koło 16 pojedziemy odwieźć moją mamę i brata na pociąg powrotny. Nie moge się doczekać, zaczyna mnie boleć brzuch, a to dobry znak. Zawsze przed wycieczkami, wyjazdami, koloniami i innymi tego typu dzien przed boli mnie brzuch, ze stresu i emocji. Chyba rozniosę jutro pociąg, a najbardziej jak będziemy dojeżdżać do stacji "Wrocław Główny"..Siostra, nadchodze !

A jutro pobudka o 5.00, o 5:45 albo 5:50 wychodzimy z domu i idziemy na dworzec. Kamil powiedział, że przyjdzie pod mój blok odprowadzić mnie na pociąg, chłopak marzeń <3

U fryzjera byłam, grzywka podcięta, już się układa dobrze, a włosy tylko pocieniowane końcówki i podcięte, bo były cholernie zniszczone.

Będzie cudownie, posty na blogu może się będą pojawiać, może to wszystko zapiszę w zeszycie który ze sobą biorę. Obiecuję, że będzie pełno fotek, bo niemożliwe, żebym z tego naszego pierwszego spotkania nie miała pamiątkowych zdjęć ;)

Będę tęsknić troche za Kamilem, ale myślę, że wizja powrotu będzie mnie podtrzymywać, a pozatym Klaudia nie pozwoli mi tęsknić, nie będzie na to za wiele czasu ;]

Papa kochani.

Jakieś takie stare.

TyŚka~

2 sie 2012

Spakowana.

Jestem już spakowana, brakuje mi tylko ładowarki do telefonu itp. ale to biorę do torby podręcznej. Jeszcze tylko jutro, a pojutrze około 10:30 się spotkamy, nareszcie <3

Jutro około 12 jadę z mamą do fryzjera ;d Dla porównania zrobie może zdjęcie przed i po, czy cokolwiek widać różnicy, ale czy wstawię tutaj, zależy od tego jak będzie wyglądać moja niefotogeniczna twarz :p

A teraz idę spać, bo jutro nie będę pewnie mogła zasnąć z nadmiaru emocji i nerwów ;) U Klaudii, pewnie nie bedziemy dużo spać, od rana będziemy korzystać z dnia, a wieczorem będziemy rozmawiać do późna ^ ^

TyŚka~

1 sie 2012

Te wakacje

Hej !

A teraz kilka słów o tegorocznych wakacjach, których połówkę mamy już za sobą. Są one zupełnie inne od poprzednich. Spędzam inaczej czas. Prawie w ogóle nie widuje się z moją "paczką" z tamtych wakacji, gdy prawie codziennie wychodzilismy w takim samym towarzystwie. W tym roku spędzam czas z Kamilem, Karoliną i Karoliną. Z Olą i Sylwią wyszło jakoś tak, że prawie w ogóle się nie widuje. No trudno.

I tak te wakacje są udane. Minął już miesiąc, ale nie przejmuje się tym, bo jakoś to leci i nie zwracam uwagi na czas ;) Ciesze się wakacjami póki są, bo od września więcej nauki, zajęcia taneczne, chodzenie do kościoła bo bierzmowanie i mniej czasu na wszystko, ale dam radę ;)

W sobotę o 6.07 mam pociąg do Wrocławia. Około 10:30 powinnam wysiąść na dworcu we Wrocławiu, gdzie będzie na mnie czekać Klaudia i jej mama. Już nie moge się doczekać, to będzie cudowne 10 dni. Szkoda, że tak mało, ale tak niestety wyszło. ;c Jednak wykorzystamy te dni na maxa. Nigdy nie byłam w tak dużym mieście na dłużej. Zawsze przejazdem albo tylko tak na chwilkę ;)
Ciekawe jak to będzie ;)

TyŚka~