30 sie 2012

Poranek i 3 godziny snu.

Ahh, pobudka o 6.30, po trzech godzinach spania. Nie powiem, jestem troszeczkę nie wyspana, ale to nic. Muszę jechać do miasta posłużyć mojemu bratu jako tłumacz języka migowego w urzędzie pracy, bo nareszczie dostał pracę. W naszym mieście praca dla osoby niepełnosprawnej to ciezka sprawa. Jadę z Karoliną i bratem, a potem mój brat wraca do domu, a My idziemy do Centrum. Ja potrzebuję iść do biblioteki, a Karo chce kupić sobie bluze, to troche pochodzimy ;)

Twórcze zdjęcie mojego łóżka jakieś.. 5 minut temu ;)
Lecę się ubierać i życzę wam miłego dzionka :)

1 komentarz:

  1. ojej, przykro mi :<
    kiedyś uczyłam się języka migowego c:
    w necie są chyba jakieś poradniki, czy coś ;p
    mi tylko czasami się udaje ^^

    OdpowiedzUsuń

Napisz kilka słów od serca.