16 sty 2012

Rocznica-12 stycznia

Ahoj !

12 stycznia mój blog obchodził pierwszą rocznicę.. Jak ten czas szybko zleciał. Pamiętam jakby to było wczoraj, jak zaczynałam pisać notki, po napisaniu jeszcze kilka razy czytałam i wprowadzałam poprawki, jak coś było źle sformułowane, albo nie trzymało się kupy, bo zależało mi na tym, żeby było porządnie.. Pamiętam też to, jak kilka znajomych osób dowiedziało się o blogu, najpierw najbliższe przyjaciółki, potem też kilku kolegów.. Na początku było to dla mnie troche dziwne, bo tak jakby pokazałam im część mojego życia, i część siebie, którą być może nie do końca znali.. W niektórych momentach żałowałam, że pokazałam bloga tym niektórym osobom, ale po pewnym czasie zrozumiałam, że skoro lubię pisać, i jest to częścią mojego życia, i to co tutaj piszę czytacie Wy, kiedyś zupełnie obcy mi ludzie, to dlaczego nie mogą tego czytać moi znajomi.. Jest to część mnie, a to, że piszę bloga nie czyni mnie w żaden sposób gorszą czy lepszą. Najważniejsze jest to, że sprawia mi to przyjemność, pozwala poukładać myśli i jest czymś, co mnie odstresowywuje, a to co myślą inni nie za bardzo mnie obchodzi. Nie zapomnę też tego momentu, gdy pani od angielskiego powiedziała mi, że przez przypadek trafiła na mój blog, i podoba jej się to co tam piszę, to jak piszę o przyjaźni i o uczuciach.. Czułam wtedy w brzuchu takie coś, nie wiem czy nazwać to stresem, że pani poznała mnie z troche innej strony, czy radość.. Po prostu takie dziwne uczucie.. Przez ten rok wiele się wydarzyło, ale dzięki blogowi, mogę w każdej chwili powrócić do tych chwil. Oczywiście w pamięci i tak mam te momenty, ale tutaj mogę przeczytać dokładnie, co się wydarzyło, i przypomnieć sobie uczucia, które mi wtedy towarzyszyły.. Niewiarygodne jest też to, że dużo z Was znam już prawie rok.. Znalazłam ostatnio kartkę, którą pisałam jakoś w styczniu ubiegłego roku, są tam nicki/pseudonimy tych z was, które od początku lubiłam.. Była tam KlaudynJot, La Rue, Emily, LavenderBubble, Gusia, Laomeda, Mysza i napewno jeszcze wiele innych wspaniałych osób, ale teraz być może wyleciało mi z głowy.. Wszystkim wam, nawet tym których nie wymieniłam bardzo dziękuję.. Nie znamy się w prawdziwym życiu, ale czuję, że po części rozumiecie mnie, czasem nawet bardziej niż realni przyjaciele.. Blog jest moim uzależnieniem, jeśli można to tak uznać.. Wiem, że nie piszę regularnie, ale wiadomo każdy ma zastoje w wenie i ogólnie.. Jednak kocham to co robię, i pisanie jest dla mnie czymś.. czymś wspaniałym, jakkolwiek to głupio brzmi.. A więc życzę sobie i Wam wytrwałości z tym blogiem, że nie znudzi wam się jego czytanie.. Nie jest wcale popularny, ale do szczęścia wystarczy mi kilka prawdziwych obserwatorów, którzy zarazem są moimi internetowymi przyjaciółmi.. Dziękuję za wszystko !

5 komentarzy:

  1. Świetny post. Też kocham pisać na blogu. Dziękuję za pamięć o mnie ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam podobne odczucia. Mimo, że żadnego z czytelników bloga nie znam czuję się z wami w pewien sposób związana. W ciągu tego roku blog stał się częścią mojego życia.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie ujęłabym tego co napisałaś lepiej. :)
    także kocham blogowanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnie to napisałaś i zgadzam się z Tobą w 100% :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Popieram ;)
    Dodałam się do obserwatorów i liczę na to samo :D
    kingabyphotography.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Napisz kilka słów od serca.