4 sty 2015

Krótki spacer z Ciurką

Witam !

To mój pierwszy post w tym nowym roku, zwlekam z jeszcze jednym ale wszystko nadrobię.
Póki co chcę wspomnieć o moim dzisiejszym krótkim wypadzie do Ciurki. Tak się złożyło, że pojechałam jej oddać zeszyty i przy okazji poszłyśmy się przejść. Świeciło bardzo ładne słoneczko, a przy tym świeciło słońce dlatego z chęcią wzięłam swój aparat żeby być może złapać jakąś ciekawą okazję na zdjęcie. Przy okazji pogadałyśmy trochę z Ciurką, ostatnio nasz kontakt osłabł, ale jako moje postanowienie noworoczne chcę go odnowić, bo naprawdę zależy mi na utrzymaniu naszej przyjaźni.

W drodze powrotnej, jak szłam na przystanek byłam oszołomiona pogodą. Była ona dla mnie tak niesamowita, choć tak naprawdę nie jestem do końca pewna czemu. Może dlatego, że z jednej strony niebo było jasne, pomarańczowe, a z drugiej strony ciemne, prawie czarne. Do tego wszystkiego panująca wszędzie wokół cisza i świeża warstwa śniegu która "sparaliżowała" okolicę. Wisienką na torcie tych niesamowitych okoliczności był księżyc, który był widoczny bardzo dobrze, w całej swojej okazałości.

A teraz nie rozpisuje się już więcej bo wedle postanowienia noworocznego staram się chodzić wcześniej spać, i tak oto z godziny 3-4 tak jak wczoraj przerzucam się na 23-24. Jest progres, a to dopiero początek !





1 komentarz:

Napisz kilka słów od serca.