18 paź 2015

Coming home ?

Witam !
Nie wiem, który to już raz wracam po bardzo długiej nieobecności. Ostatnio dużo dzieje się w moim życiu i bardzo brakuje mi bloga. Brakuje mi tego miejsca, gdzie mogę zapisywać swoje wspomnienia, porządkować w jakiś sposób myśli i po prostu się jakoś rozwijać. Mam teraz więcej wolnego czasu. Co prawda poświęcam większą jego część na naukę bo zależy mi na ocenach w tym roku szkolnym, a poza tym za jakieś 7 miesięcy piszę mature, także staram się do niej przygotować jak najlepiej - małymi kroczkami. W związku z tym, że mam więcej czasu, myślę, że mogłabym spróbować tutaj wrócić. Czuje się lekko zagubiona a może wznowienie aktywności na blogu pomogłoby mi w jakiś sposób poukładać myśli. Chcę, żeby ten blog "zmartwychwstał" bo jest tutaj tak dużo moich wspomnień. Z tak długiego okresu czasu, że szkoda byłoby gdyby to wszystko poszło na marne. Postaram się wrócić. Postaram się wprawić znów w pisanie postów. Na początku mogą one wyglądać trochę jałowo i pokracznie, ale warto spróbować. Teraz zmykam do spania i postaram odezwać się jutro. Każdy dzień daje nową szansę. Każdego dnia możemy próbować na nowo. W myśl tej zasady stwierdzam, że spróbuję jutro tchnąć życie w to moje małe, kochane, porzucone dziecko !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz kilka słów od serca.