31 paź 2015

Szkolne przebieranki.

Hej !
Nareszcie nastał piątek, piąteczek, piątunio! Jestem zachwycona pogodą która nam towarzyszy w ostatnich dniach (znając życie zapeszyłam i jutro obudzimy się podczas ulewy), nie mogę nacieszyć się tym ciepłym jesiennym słońcem, rześkim powietrzem rano i przepięknymi kolorowymi liśćmi. Co prawda od wczoraj moje samopoczucie jest troszkę gorsze, ale radzę sobie całkiem nieźle.

Jestem zdruzgotana tym jak ten czas szybko ucieka. Już jutro (a właściwie to już dziś) mamy ostatni dzień października. Nie mogę uwierzyć, że minął już drugi miesiąc tego roku szkolnego, dość wyjątkowego, bo ostatniego dla mnie. Czas mija nieubłaganie, wielkimi krokami zbliża się studniówka a nie tak długo po niej matura. Z dnia na dzień jestem coraz bardziej przerażona swoimi brakami w wiedzy szczególnie z matematyki. Boje się, że nie będę potrafiła zorganizować sobie odpowiednio czasu, żeby powtórzyć rzeczy z którymi mam problem. Jakoś muszę dać radę chociaż jest ciężko, szczególnie z taką presją, którą wywiera na mnie upływający czas.

Jednak wszystko ma swoje plusy - kończy się październik a co za tym idzie nadeszło Halloween z czego bardzo się cieszę. Mimo, że przywędrowało to do nas z Ameryki, to uwielbiam ten zwyczaj przebierania się. Nie wiążę tego z żadną ideologią, jest to dla mnie po prostu świetna okazja do ucharakteryzowania się na jakąś postać albo oglądnięcia kilku filmów grozy. Obchodzenie Halloween wcale nie przeszkadza mi w spędzaniu dnia następnego, czyli Wszystkich Świętych tak jak należy.

Wracając jednak do tematu Halloween. Mieliśmy dzisiaj w szkole możliwość przebrania się w straszne przebranie, żeby nie być niespodziewanie zapytanym oraz żeby wziąć udział w konkursie właśnie na najlepszy kostium. Przygotowując swoje przebranie i makijaż byłam w swoim żywiole. Mało co tak mnie nakręca jak przeobrażanie się dzięki makijażowi i strojowi w zupełnie inną osobę.

W tym roku na szkolne Halloween wybrałam wcielenie się w postać Elżbiety Batory. Jest to autentyczna postać węgierskiej arystokratki, która w XVI i XVIIw. -jak podają legendy- dopuszczała się okrutnych zbrodni na młodych kobietach. Według opowieści o hrabinie, kąpała się ona w krwi swoich służących i innych dziewcząt aby pozostać wiecznie młodą i piękną. Legenda o krwawej hrabinie odgrywa ważną rolę w kulturze i sztuce, ponieważ w wielu dziełach możemy napotkać postać Elżbiety Batory. Historie te są bardzo intrygujące dlatego stwierdziłam, że przemienię się w żądną krwi arystokratkę.

W konkursie co prawda nie zdobyłam żadnego miejsca, jednak wystarczy mi satysfakcja spowodowana tym, że dużo osób chwaliło tą charakteryzację i makijaż. Sprawiło mi to po prostu dużo radości ponieważ charakteryzacja jest czymś co naprawdę mnie ciekawi i fascynuje oraz pobudza moją kreatywność. Podoba mi się to aż tak, że chciałam iść na studia charakteryzatorskie. Jednak patrząc racjonalnie na to nie jest to najlepszy pomysł i ewentualnie mogę zrobić sobie jakiś kurs w tym kierunku, ale nie całe studia. A teraz już lecę spać i wrzucam zdjęcia z dziś :D

 
Ja i Patka, vampire ladies




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz kilka słów od serca.