12 wrz 2011

Stąpając boso po panelach, wsłuchując się w dźwięk swoich kroków podeszłam do okna. Delikatnie uchyliłam drzwi balkonowe, i wyślizgnęłam się na zewnątrz. Balkon spowity był w bladym blasku księżyca. Przedmioty ślicznie wyglądały oświetlane jego wyraźnymi białymi promieniami. Zauroczona wyglądem okolicy po zmroku spojrzałam w górę. Ujrzałam naturalnego satelitę naszej planety. Księżyc. Jego piękna, biała jak kość słoniowa tarcza spoglądała na mnie, w całej swej okazałości. Pełnia. Gdy przyjrzałam się mu uważniej zobaczyłam ciemniejsze plamy oznaczające kratery.. Przyglądałam się mu,  zachwycałam się jego pięknem, i klimatem jaki panował wokół. Cisza, i tylko Ja zapatrzona w księżyc. I wtedy porównałam go do człowieka.. Od narodzin krążymy wokół wyznaczonego celu. Księżyc krąży wokół słońca, a my krążymy wokół swoich marzeń. Dążymy do ich spełnienia. Podczas drogi do ich realizacji wiele razy następują złe momenty,które porównać możemy do Księżyca ,który podczas swojej wędrówki dookoła naszej planety-Matki zostaje zaćmiony.. Jego blask, zostaje stłumiony. Natomiast gdy wyłania się on zza cienia Ziemi, to jeszcze lepiej możemy dostrzec jego potężne piękno.. I po każdym zaćmieniu księżyc pojawi się na niebie, i będzie zerkał na nas z góry, do końca świata... Człowiek po każdym potknięciu i złym momencie podniesie się, zregeneruje siły, i będzie dalej dążył do spełnienia marzeń, aż w końcu umrze w spokoju..  Melancholia i piękny, twórczy stan umysłu wstąpiły we mnie. Czyżby nowy przypływ weny twórczej..? Być może. A może zmiana w życiu, zmiana własnej osobowości.. ? Może po prostu wpadnę na właściwe tory, które doprowadzą mnie do spokoju ducha i wewnętrznego szczęścia. ?

Nauczmy się dostrzegać piękno chwil, i otaczającego nas świata. Zagłębmy się w spokój, i wewnętrzne piękno. Bądźmy artystami. Na swój własny, oryginalny sposób. ~TyŚka

TyŚka.~♥

1 komentarz:

  1. Myślałaś kiedyś nad pisaniem opowiadań? Naprawdę bardzo fajnie piszesz.

    OdpowiedzUsuń

Napisz kilka słów od serca.