26 paź 2011

Hah

Dzisiaj dzień totalnie pokręcony. Na matematyce z Karoliną zrobiłyśmy z długopisa,linijki,ekierki i cyrkla samoloty, i robiłyśmy pokazy lotnicze.. Haha.Na Biologii byliśmy w naszej starej klasie z podstawówki.. Ahh, wspomnienia, i ta Narnia z tyłu. Moja narnia ♥ Na polskim pisaliśmy sprawdzian, i napisałam jakieś denne opowiadanie o tym, że niby spotkałam jakiegoś chłopaka w lesie i swietnie nam sie gadało, ble ble ble.. Na 17:15 do kościoła. Po tych 45 minutach naprzemiennego siedzenia i klęczenia wyszłam z kościoła, i Karo zaczęla mnie bić po twarzy indeksem, jak zwykle.. I zaczęłam uciekać, i jak nienormalne biegałyśmy przed kościołem. Ja przed nią uciekałam, uciekłam na obkoło drzewa, ona sie potkneła i zatrzymała, i zaczęłam się śmiać do rozpuku, a ona mnie goniła dalej i ludzie sie gapili, a my biegałyśmy i sie śmiałyśmy haha.. No ale w końcu jej oddałam raz.. Hah pozytywnie,a ogólnie na technice mamy robić wynalazek i wynalazłam, pistolet który wstrzeliwuje wybrane nasionko do ziemi, a potem strzela wodą z preparatem szybkiego wzrostu i po 15 minutach roślina już wystaje na 2-3 cm z ziemi. : D A jutro wszystko na luzie dwa w-f,wdż,anglik,chemia,polak i technika, a potem Dance ♥



Życze udanego czwartku. TyŚka~

3 komentarze:

  1. U mnie niestety nie dzieją się takie fajnie rzeczy...:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł. W tym samym stylu porąbania, co moje. Jak ja dzisiaj nieskładnie piszę. Ech, przecież ja tak piszę zawsze. Ale można sobie pomarzyć, prawda? Marzenia zawsze pomagają. Nie, nie zawsze. Wszędzie takie patosowanie marzeń. A jak ja nie marzę, tylko wyobrażam sobie tragedie? Czy to też marzenia? Dlaczego nazywamy marzeniami wszystko to, co sobie wykreujemy dla rozrywki?
    Ech, znowu pisze bzdury i odchodzę od tematu. I znowu piszę ,,ech"! Ale to już pomińmy, zaśmiecam tą piękną, biała przestrzeń.

    OdpowiedzUsuń

Napisz kilka słów od serca.