9 lis 2013

Chorobaa

Witam..

We wtorek rano było mi bardzo gorąco. W autobusie do szkoły czułam jak pot mi spływa po brzuchu, i nie wiedziałam, czym to jest uwarunkowane. W szkole zaczęło mi się robić zimno, i tym sposobem na ostatniej lekcji siedziałam w bluzie, zimowej kurtce, a i tak trzęsłam się jakbym siedziała na krześle elektrycznym. Jak wróciłam ze szkoły, to miałam 37,5 stopnia gorączki, i zasnęłam. Jednak musiałam jechać do szkoły na chwilę zdać wiersz z polskiego, za który i tak dostałam 3. Jak wróciłam ze szkoły to gorączka podskoczyła do 38,5. Pojechałam z mamą na dyżur, dostałam antybiotyk, tabletki na gardło itd.. Jednak najbardziej zmartwiło mnie to, jak moja mama rozmawiała z panią doktor, i gdy ona dowiedziała się, że ja jestem nie szczepiona, i mam zakaz szczepień, to moge się nie dostać na studia medyczne, bo tam są wymagane wszystkie szczepienia, a szczególnie to na WZW typu B.. Zrobiło mi się przykro po prostu, i jak wyszłam z przychodni, to miałam łzy w oczach. Niby to nie jest pewne, może jednak będę mogła mieć wykonywane szczepionki, albo zmieni mi się jeszcze. Ale ta medycyna to w sumie taki mój cel/marzenie, a we wtorek tak jakby w jednym momencie się rozsypało.. No cóż..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz kilka słów od serca.