Ahoj !
No i tak właśnie kończy się Boże Narodzenie. Te święta prawie nie mają tej magii, tylko w niektórych momentach ją czuje, ale już coraz mniej.. Jeszcze tylko jutro, i po świętach. Jakoś masakrycznie szybko to minęło. Teraz tylko Sylwester, Ferie, Wielkanoc, Weekend Majowy, i Wakacje.
Na wigilii byłam u chrzestnego. Ze smakiem zjadłam wszystkie potrawy, nawet znienawidzony przeze mnie kompot z suszu mi zasmakował ..Dostałam bransoletke, słodycze i prostownice. A od K. dostałam naszyjnik i kolczyki- kryształowe serduszka. Są śliczne... A teraz idę spać,jutro napiszę obszerniejszą notke, nawet kilka fotek dodam ;d
Oczywiście, że będą, ale to nie będzie już użalanie się nad sobą p; dodaję cię do obserwowanych, liczę na to samo ^^ u mnie zaraz nowa notka ;)
OdpowiedzUsuńPodoa mi się tutaj!:))
OdpowiedzUsuńJa wigilie spędziłam u siebie w domku :) kolejne dwa dni spędziłam u rodziny :) i straszliwie się objadłam :O
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :*
jestem tu pierwszy raz i bardzo mi się podoba ;D
OdpowiedzUsuńna pewno będę wpadać częściej.
i obserwuję ;]
pozdrawiam! ;* ;p
Tak to jest, jak się dorasta. Ale czy zawsze to musi tak być? Czy po prostu stajemy się coraz twardsi i nie potrafimy naprawdę odczuwać?
OdpowiedzUsuń