21 mar 2012

Upływ czasu.

Dzisiaj będąc u Oli, i oglądając zdjęcia z przedszkola, z dzieciństwa, zdałam sobie sprawę jak to szybko minęło. Tyle lat z tymi wszystkimi ludźmi. Jedni się pojawiają, inni znikają, jak postacie epizodyczne, jednak niektórzy są z nami od początku opowieści, i ciągle są jednymi z głównych bohaterów. Czasami schodzą na drugi plan, jednak ciągle są kimś ważnym. Już dzisiaj wiem, że za rok na zakończeniu roku będę płakać jak bóbr. Będę zanosić się płaczem. Wszyscy tak narzekają na klasy w szkole. Ja też nie uważam mojej klasy za jakąś wspaniałą. ale przez 8 lat, już zaakceptowałam wszystkich, nawet tych "idiotów" klasowych, bez których to nie byłoby to samo. To w szkole przeżyłam pierwsze zauroczenie, pierwsze odrzucenia, kłótnie, zgody, przygody.. W szkole poznałam wspaniałych ludzi, którzy nie zawsze są mili, i dobrzy dla mnie, ale są częścią mojego życia. Nigdy nie zapomnę tych chwil spędzonych razem w tym czasie. Spędziliśmy razem większość naszego dotychczasowego życia. Nie zamieniłabym swojej klasy, na żadną inną. Często narzekam, że mam w klasie samych idiotów, i niewyżyte dzieci, ale gdyby nie oni, byłoby nudno. Ten czas tak szybko leci. Dziś oglądając film z komunii prawie się popłakałam. Same wspomnienia. Ja pamiętam jakby to było wczoraj, a tam. Małe brzdące, jeszcze nie wiedzące nic o życiu. Zobaczyłam jak od tamtego czasu się zmieniliśmy..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz kilka słów od serca.