Dzisiejszy dzień jest baardzo luźny. Wstałam koło 12. Nic nie chciało mi się robić, no ale musiałam. Poszłam do biblioteki oddać książkę swoją i Ciurki, bo ona teraz jest na Mazurach na kolonii i nie miała jak. Po powrocie sprzątałam, podcięłam sobie grzywkę, zafarbowałam szamponetką końcówki, i zrobiłam sobie bransoletkę z muliny. A za chwilkę będę oglądać Koszmar z ulicy wiązów ale tą najstarszą wersję z młodym Johnnym Deppem. Ciekawe czy wymięknę, bo w końcu to horror, no ale zobaczymy.
A jutro idę o 11 z Olą i Karoliną porobić sobie zdjęcia i ogólnie się przejść. Miejmy nadzieje, że będę mieć jakieś ładne zdjątko. Dobranoc wszystkim !
|
Nawet widać różnicę, na żywo niezbyt, ale może w słońcu.. ;) |
I jeszcze coś z neta :
|
Ma w sobie coś takiego, że sprawia, że jest śliczna ;3 |
|
O mamusiu, jaki przystojniak.. Dajcie mi takiego w liceum <3 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz kilka słów od serca.