4 lip 2013

Życie jak pociąg..



Życie jest jak pociąg.
Pociąg, którego Ty sam jesteś maszynistą i sam decydujesz o tym, w którą stronę pojedziesz. To Twój wybór, i odpowiedzialność za to spoczywa na twoich barkach. Na pewno nie raz źle wybierzesz, ale nie ma powrotu, Twój pociąg ma możliwość jazdy tylko naprzód. Nie ma nawet możliwości się zatrzymywać, może jedynie zabierać nowych pasażerów, a wysadzać starych.Spotkasz wielu ludzi podczas tej podróży. Niektórzy będą dla Ciebie ważni, inni mniej. Kilkoro z nich będzie jechać z Tobą wiele godzin i lat, niektórzy zaś pojawią się tylko na moment, ulotną chwilę. Jednak z każdym z nich prędzej czy później będziesz musiał się pożegnać. Czasem będzie to bardzo ciężkie, bo przywiążesz się do ich obecności, tego jak umilali Ci tą monotonną jazdę, jak pomagali Ci wybierać kierunek i ciągle uczyli Cię czegoś nowego co było dla Ciebie bardzo cenne. Jednak pomimo bólu w sercu,musisz po prostu podziękować im za wszystko co dla Ciebie zrobili, mocno przytulić, zapamiętać ich uśmiech, spojrzenie, głos i pozwolić im wysiąść, bo nic nie trwa wiecznie. Będą też takie chwile, kiedy Twój pociąg się zepsuje. Stanie się nagle w szczerym polu, a Ty bezradny nie będziesz wiedzieć co z nim zrobić. Nie będzie chciał ruszyć do przodu ani się cofnąć. Po prostu rozsypie się na milion kawałków. Wtedy będzie ciężko, ale z pomocą ludzi i własną determinacją oraz doświadczeniem i mądrością, poradzisz sobie z tym, i ruszysz w dalszą podróż wzmocnionym pociągiem. Jednak nie musisz się martwić, bo będzie też wiele chwil, kiedy nic nie przeszkodzi Ci w drodze, a Ty będziesz pełen radości podśpiewywać sobie wesoło pod nosem i cieszyć się pędem wiatru na zewnątrz.
______________________________________________________________

Cała ta przygoda z pociągiem zaczyna się na samym początku wszystkiego. Niczego nie świadomy, beztroski wsiadasz do niego, i jedyne o czym myślisz, to jechać przed siebie. Cała ta podróż jest dla Ciebie zabawą i czymś całkiem niesamowitym. Od podstaw uczysz się kierowania tym wszystkim. Wszystko jest okej, i nie musisz się niczym martwić, jednak z czasem, zaczynasz zauważać, że coś jest nie tak. Pod koła wpadają Ci kamienie, które niejednokrotnie spowalniają Twój pociąg, albo powodują usterki. Potem zaczynają pojawiać się różne drogi. Ciężko jest wybrać, ale pędzisz przed siebie z nadzieją, że wybierasz właściwie. Potem Twoja maszyna staje się coraz bardziej wysłużona. Jej stan jest coraz gorszy i coraz częściej coś się w niej psuje. Jednak Ty sam jesteś już coraz lepszym maszynistą, i potrafisz coraz lepiej i szybciej naprawić to, co się zepsuło. Twój pociąg przez cały czas nabiera prędkości. Na początku jedzie spokojnym tempem, w którym możesz podziwiać widoki, cieszyć się tym, co sprawia Ci radość i żyć beztrosko. Z czasem przybywa Ci obowiązków , i masz coraz mniej czasu na inne przyjemności. Twój pociąg rozpędza się, masz coraz więcej pracy, jest Ci coraz ciężej zapanować nad tym wszystkim, i nieraz miałbyś ochotę rzucić to wszystko, usiąść w kącie i płakać, ale wiesz, że nie możesz, bo stracisz panowanie nad pociągiem, i pogubisz się w tym wszystkim jeszcze bardziej. Dlatego cały czas ćwiczysz w sobie wytrwałość, i determinację, żeby Twoja podróż była najcudowniejsza. Słuchasz uważnie tego, co pasażerowie mają Ci do powiedzenia, ponieważ czasem mają większe pojęcie o działaniu pociągów niż Ty. Potem nie masz już nawet czasu spojrzeć za okno, bo obowiązki Cie przytłaczają, jednak zaczynasz żyć tak, że cieszysz się każdą chwilą, każdym promieniem słońca i każdym uśmiechem który Cię spotka. Zaczynasz cieszyć się małymi rzeczami. Twój pociąg jest przepełniony zapachami, dźwiękami, słowami pamiątkami i wspomnieniami momentów spędzonych z każdym pasażerem. To właśnie ten pociąg staje się tym co kochasz. Zaczynasz go doceniać i coraz bardziej się do niego przywiązywać. To wszystko składa się na to, co czyni Cię szczęśliwym. Każdy pasażer spotkany na drodze, każda dobra i zła chwila. Gdy podróż dobiega końca zaczynasz zdawać sobie sprawę, że jeszcze tak wiele można było w nim dopracować, zrobić, tak wielu pasażerów mogłeś bliżej poznać i pokochać. Jednak w końcu dojeżdżasz na tę ostatnią stację. I podejmujesz już ostatnią decyzję co do dalszej drogi. Wysiadasz z pociągu, i postanawiasz dość do mety pieszo. Jesteś nieco zmartwiony, ale masz w sobie siłę której nauczyło Cię życie. Przestajesz się bać, bo wiesz, że tam gdzie pójdziesz będzie Ci dobrze. Lepiej niż w pociągu. Lepiej niż gdziekolwiek. Wtedy na końcowym przystanku zakończysz swoje życie, a zaczniesz coś zupełnie nowego i o wiele cudowniejszego.Coś, co będzie trwało wiecznie. Tam też już nigdy nie zaznasz smutku ani łez, i patrząc w tył powiesz sobie "To było cudowne życie".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz kilka słów od serca.