Post z trzech dni, bo tak jakoś wyszło..
No więc w poniedziałek do południa byłam z Adamem w Sosnowcu, on zawoził papiery do szkoły. Potem byłam jeszcze w centrum odebrać zdjęcia od fotografa. No te z kliszy z zenita. Cóż, większość z nich w ogóle nie wyszła i jest prześwietlona, ale jeszcze nie umiem obsługiwać tego aparatu, ale damy radę. Potem siedziałam w domku i odpoczywałam.
We wtorek do południa pomagałam mamie w porządkach domowych, a potem z Sebą, Czają i Karoliną wybraliśmy się nad zalew. Trochę popływaliśmy, a potem Karolina pojechała na konie, a ja z chłopakami powłóczyłam się trochę po okolicy. Posiedzieliśmy sobie przy drodze i mieliśmy chillout, potem poszliśmy na perony, po drodze opowiadając sobie o swoich schizach np. po horrorach i różnych dziwnych rzeczach. No a potem poszliśmy do Seby na ogródek, i czekaliśmy na Karo, i omawialiśmy szczegóły pewnej sprawy. Miejmy nadzieję, że wszystko wypali. Jeśli tak to od początku sierpnia się zacznie !
No a dzisiaj do południa poszliśmy w tym samym składzie na sosinę. Troche się opaliłam, nareszcie. Miałam pełno wody w nosie, jak się podtapialiśmy i wyrzucaliśmy, ale ogólnie było bardzo fajnie. Potem poszłyśmy z Karo na próbę ich zespołu "Therapy not found", i powiem, że nie miałam zielonego pojęcia, że perkusja jest tak głośnym instrumentem. Ale muszę powiedzieć, że chłopaki zajebiście grają. Jeszcze trochę praktyki, swoje własne teksty i mogą wydać amatorską płytę :D
A no i jeszcze dzisiaj dostałam kartkę od ks. z Rzymu, bo mu podaliśmy swoje adresy wszyscy, żeby nam powysyłał. Piękne miasto..
Zdjęcia z zenita :
|
Szymon, Ciurka, Maniek i Ola |
|
Szpan świadectwem ;3 |
|
Szymon i ksiądz Andrzej |
|
Klimatyczne zdjęcie świeczuszki |
|
Karo |
|
Jaa |
|
Karo i Ola |
|
Karo i Ja |
A teraz jakieś inne zdjęcia :
|
Leżing, smażing, plażing |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz kilka słów od serca.