Dzisiejszy dzień był dla mnie dniem regeneracji swoich sił, na cały nadchodzący tydzień. Spałam z przerwami do 11. Koło 12 poszłam kupić babci chleb, bo się źle czuła, no i potem posiedziałam u niej do 14, poczęstowała mnie pysznym łososiem. Jak wróciłam, to pograłam trochę w Simsy, ogarnęłam internet, i popisałam chwilę z Kamilem. I koło 16:30 znów poszłam spać, i spałam do 19. Czuje się wyspana. A co do moich uczuć i samopoczucia dzisiaj ? Jest lepiej, już nie jest mi tak smutno, przepełnia mnie trochę optymizmu i przede wszystkim dużo nadzieji ♥.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz kilka słów od serca.